Nie żyje 30-letnia influencerka z Australii! Zmarła chwilę po porodzie
Tragiczna historia 30-letniej influencerki z Australii ponownie rozpaliła debatę wokół tzw. wolnych porodów. Kilka godzin po narodzinach syna kobieta zmarła w szpitalu z powodu masywnego krwotoku poporodowego.
Zdecydowała się na „wolny poród”. 30-letnia influencerka zmarła po narodzinach syna
Australijska influencerka kulinarna i edukatorka żywieniowa Stacey Warnecke zmarła kilka godzin po urodzeniu dziecka w domu. Kobieta zdecydowała się na tzw. wolny poród, czyli poród bez udziału personelu medycznego, lekarza ani licencjonowanej położnej. Jej syn Axel przyszedł na świat we wrześniu, około godziny 3 nad ranem.
Początkowo nic nie wskazywało na komplikacje. Jak relacjonują zagraniczne media, po porodzie Stacey czuła się dobrze. Problemy zaczęły się dopiero po wydaleniu łożyska. Wtedy pojawił się silny krwotok, który z każdą minutą przybierał na sile.
Mimo pogarszającego się stanu kobieta przez dłuższy czas odmawiała wezwania pomocy medycznej. Zgodziła się na to dopiero po około godzinie.

Krwotok poporodowy i dramatyczna walka o życie
Według ustaleń portalu 9News ratownicy, którzy przybyli na miejsce, zastali Stacey Warnecke leżącą na podłodze obok basenu porodowego. Około godziny 5 rano została przewieziona do szpitala w stanie krytycznym.
Lekarze natychmiast przystąpili do działań ratujących życie. Wykonano pilną histerektomię, czyli chirurgiczne usunięcie macicy, aby opanować krwawienie. Skala utraty krwi była jednak tak duża, że w szpitalu wyczerpały się zapasy krwi zgodnej z jej grupą.
W walkę o życie 30-latki zaangażowano 24 lekarzy. Mimo intensywnego leczenia i wysiłków zespołu medycznego Stacey Warnecke zmarła kilka godzin po porodzie. Bezpośrednią przyczyną śmierci był ciężki krwotok poporodowy.
Nielicencjonowana opiekunka i śledztwo po śmierci influencerki
Podczas rozprawy sądowej ujawniono, że przy porodzie obecna była Emily Lal, znana w internecie jako „The Authentic Birthkeeper”. Kobieta nie posiadała uprawnień medycznych, jednak oferowała wsparcie przy porodach domowych i promowała swoje usługi w mediach społecznościowych.
Po śmierci influencerki, gdy na miejsce przyjechała policja, mieszkanie było już posprzątane. Emily Lal odmówiła złożenia zeznań. Jak informuje People.com, w październiku wszczęto wobec niej oficjalne postępowanie. Zarzuty dotyczą ułatwiania lub uczestniczenia w porodach domowych w sposób, który mógł narażać zdrowie i życie matek oraz dzieci.
Sprawa śmierci Stacey Warnecke pozostaje przedmiotem dalszego śledztwa.