Była 9:55, gdy dziadek partnera Viki Gabor ujawnił prawdę o jej ślubie. Fani tego się nie spodziewali
Po internetowej burzy i medialnych doniesieniach, dziadek wybranka Viki Gabor - Bogdan Trojanek postanowił usiąść na kanapie Dzień Dobry TVN i opowiedzieć swoją wersję zdarzeń.
Ślub Viki Gabor i internetowa burza
Cała Polska żyje obecnie wydarzeniem, które początkowo miało być radosną celebracją rodzinnych tradycji, a stało się punktem zapalnym narodowej dyskusji o granicach tolerancji. Wszystko zaczęło się od publikacji w mediach społecznościowych przez Bogdana Trojanka, lidera formacji Terne Roma, materiałów dokumentujących tradycyjne zaślubiny jego wnuka Giovaniego z popularną Viki Gabor.
Nagrania ukazywały ceremonię głęboko zakorzenioną w kulturze romskiej, która dla artysty i jego bliskich stanowi fundament tożsamości. Niestety, zamiast spodziewanych gratulacji, pod adresem młodej pary wylała się niespotykana fala agresji i komentarzy. Reakcja internautów była tak gwałtowna i bolesna, że muzyk zdecydował się na natychmiastowe usunięcie filmów z sieci.
Choć uroczystość miała charakter symboliczny i duchowy, a formalne sformalizowanie związku w urzędzie zaplanowano na przyszłość, skala poruszenia w przestrzeni publicznej pokazała, jak silne emocje wciąż budzi stykanie się różnych kręgów kulturowych w naszym kraju, czyniąc z tego prywatnego wydarzenia temat numer jeden w ogólnopolskich mediach.
Po kilku godzinach, sam Trojanek postanowił wyjaśnić w sieci, dlaczego nagranie zostało skasowane.

Ślub Viki Gabor: Trojanek usunął nagranie
Wstrząśnięty obrotem spraw Bogdan Trojanek postanowił przerwać milczenie, wydając poruszające oświadczenie, w którym nie krył głębokiego rozczarowania postawą części społeczeństwa. Jako wieloletni działacz społeczny i członek komisji rządowej, artysta przyznał, że czuje osobisty ból, widząc, jak nienawiść dotyka jego najmłodszych krewnych.
W swoich wypowiedziach muzyk celnie punktował dualizm postaw, zauważając z goryczą:
- Nie spodziewałem się, że w Polsce, w której w niedzielę w kościele wszyscy się modlą za sąsiadów (...) wyleje się taki hejt na młodych ludzi, którzy się pokochali.
Trojanek podkreślił, że dzisiejszy świat często deklaruje walkę o prawa różnych grup czy zwierząt, podczas gdy w tej konkretnej sytuacji zabrakło elementarnego szacunku dla dwojga ludzi pielęgnujących swoje dziedzictwo. Zaznaczył, że decyzja o usunięciu nagrań wynikała wyłącznie z troski o dobrostan wnuka i Viki Gabor, którzy bardzo dotkliwie odczuli skutki tej internetowej nagonki. Cała sytuacja stała się smutnym świadectwem tego, że droga do pełnego zrozumienia i akceptacji różnorodności kulturowej w Polsce jest wciąż pełna wyzwań, mimo wieloletnich starań o budowanie dialogu.
We wtorek 30 grudnia Trojanek usiadł na kanapie DDTVN i opowiedział, co myśli o całej sytuacji.
Bogdan Trojanek w DDTVN mówi o ślubie Viki Gabor
Podczas porannej wizyty w programie „Dzień Dobry TVN”, Bogdan Trojanek rzucił nowe światło na kulisy głośnych zaślubin swojej „wnuczki” - jak pieszczotliwie nazywa Viki Gabor - ze swoim wnukiem Giovannim. Artysta podkreślił z dumą, że mimo ogromnej sławy, młoda wokalistka zdecydowała się na pielęgnowanie tradycyjnych wartości. Trojanek nazwał to zjawisko „fenomenem”, zaznaczając, że to niezwykłe:
- Nasze porwania to są takie bajeczne, takie wspaniałe. Ten mój palec - to nie było na zasadzie złości, tylko, że macie żyć według prawa boskiego, romskiego. Niech żadna osoba na świecie nie wtrąci się w wasze błogosławieństwo. No i ja bym powiedział, że o jest wszystko, co przekazano mi, ja przekazuje moim wnukom, nasze prawo Romanipen o tym mówi właśnie, o tych błogosławieniach dla młodych ludzi. I co bym powiedział w tym wszystkim: że to taki fenomen, że artysta XXI wieku, tak znana, lubiana przez nas wszystkich nagle to prawo Romanipen przestrzega - powiedział Trojanek w DDTVN.
Z wypowiedzi Trojanka wyłania się obraz pary, która zdążyła już razem zamieszkać i buduje swoją codzienność z dala od blasku fleszy. Muzyk z ogromnym uznaniem wypowiadał się o osobowości Gabor, podkreślając, że jego wnuk „nie pokochał artystki Viki Gabor, ale skromną, romską dziewczynę”. Dodał również, że gwiazda prywatnie jest osobą niezwykle wrażliwą, która kocha zwierzęta i chętnie spędza czas w ich otoczeniu. Cała wizyta w studiu miała na celu odczarowanie narosłych wokół ceremonii mitów i pokazanie, że fundamentem tego związku jest prawo przekazywane z pokolenia na pokolenie – „prawo boskie i ludzkie”.
