Zillmann i Lesar zostały przyłapane. Naprawdę to zrobiły, gdy nikt nie patrzył
Janja Lesar i Katarzyna Zillmann znów znalazły się w centrum zainteresowania. Ich wspólne wystąpienie w telewizji wywołało sporo emocji, ale to, co wydarzyło się już po nagraniach, tylko dolało oliwy do ognia. Media od dawna uważnie śledzą ich relację, a każda kolejna sytuacja podgrzewa atmosferę. Tym razem także nie obyło się bez komentarzy.
- Janja Lesar i Katarzyna Zillmann – relacja, która zaczęła się w „Tańcu z Gwiazdami”
- Gwiazdy w „Halo tu Polsat” i szczere wyznania na antenie
- Paparazzi pod studiem Polsatu i gest, który rozpalił emocje
Janja Lesar i Katarzyna Zillmann – relacja, która zaczęła się w „Tańcu z Gwiazdami”
Janja Lesar i Katarzyna Zillmann poznały się w okolicznościach, które od lat potrafią zbliżać ludzi szybciej niż długie rozmowy — na parkiecie „Tańca z Gwiazdami”. Ich udział w programie od samego początku wzbudzał ogromne zainteresowanie, bo stworzyły pierwszy w historii polskiej edycji show kobiecy duet. Już sam ten fakt sprawił, że oczy widzów i mediów były skierowane właśnie na nie. Nie chodziło jednak wyłącznie o symboliczny wymiar ich występu, lecz o autentyczną chemię, która bardzo szybko stała się widoczna na ekranie.
Wioślarka i profesjonalna tancerka błyskawicznie złapały wspólny rytm — i to nie tylko w choreografiach. W wywiadach i materiałach zza kulis coraz częściej dało się zauważyć, że ich relacja wykracza poza czysto zawodową współpracę. Wspólne treningi, godziny spędzone na sali i presja programu stworzyły przestrzeń do zbudowania bliskości, która z czasem zaczęła być widoczna również poza parkietem.
Po zakończeniu emisji programu ich drogi wcale się nie rozeszły. Wręcz przeciwnie — Janja i Katarzyna zaczęły regularnie pojawiać się razem publicznie, a ich media społecznościowe coraz częściej wypełniały wspólne zdjęcia, nagrania i relacje z codziennych aktywności. Naturalność, swoboda i ciepło, jakie biją z tych materiałów, szybko zostały zauważone przez internautów. Nic dziwnego, że portale plotkarskie, w tym Pudelek, od dawna z uwagą przyglądają się tej znajomości — każda nowa publikacja natychmiast wywołuje falę komentarzy i spekulacji.
Ostatnio szczególne emocje wzbudziło odważne nagranie, które panie opublikowały w sieci. Wideo błyskawicznie obiegło internet, a jego wymowa została przez wielu odebrana jako kolejny dowód na wyjątkową więź łączącą duet. Bliskość, dotyk, śmiech i brak skrępowania sprawiły, że fani zaczęli snuć własne teorie na temat charakteru tej relacji.
Same zainteresowane konsekwentnie podkreślają jednak, że fundamentem ich znajomości jest wspólna pasja. Taniec — intensywny, wymagający i pełen emocji — stał się punktem wyjścia do relacji, która z biegiem czasu wyraźnie się pogłębiła. Niezależnie od interpretacji odbiorców jedno jest pewne: Janja Lesar i Katarzyna Zillmann stworzyły duet, który wykracza poza schematy i doskonale odnajduje się zarówno w świecie sportu, jak i show-biznesu. A to sprawia, że zainteresowanie ich relacją wcale nie słabnie — wręcz przeciwnie.

Gwiazdy w „Halo tu Polsat” i szczere wyznania na antenie
W piątek Janja Lesar i Katarzyna Zillmann pojawiły się w programie „Halo tu Polsat”, gdzie opowiedziały o swojej relacji. Rozmowa była swobodna, a obie panie nie unikały osobistych wątków. Janja Lesar wprost przyznała, że trudno jest jednoznacznie definiować to, co je łączy. Na antenie padły słowa:
– To jest bardzo fajna relacja. Myślę, że takie rzeczy, to ciężko określać. Na razie jest super. Łączy nas naprawdę taniec i wielka pasja, przyjaźń.
Jak dodała Janja, ich znajomość wykracza już poza wspólne treningi.
– Kasia poznaje trochę moich znajomych, ja czasami poznaję jej znajomych – mówiła w studiu Polsatu.
W rozmowie zwróciła też uwagę na wyjątkowy, okołoświąteczny czas, który sprzyja zacieśnianiu więzi i wzajemnym odwiedzinom. Te słowa tylko podsyciły zainteresowanie widzów i mediów.
Paparazzi pod studiem Polsatu i gest, który rozpalił emocje
Po zakończeniu nagrań sytuacja przeniosła się sprzed studia „Halo tu Polsat”. Jak dowiedział się Pudelek, na Janję Lesar i Katarzynę Zillmann czekali tam paparazzi. Fotoreporterzy uchwycili momenty pełne drobnych gestów bliskości i czułości.
Choć panie nie odjechały razem jednym samochodem, nie zabrakło pożegnalnego akcentu. Na oczach obiektywów zdecydowały się na soczystego buziaka, co natychmiast wywołało lawinę komentarzy.
Ten gest sprawił, że ich relacja znów stała się gorącym tematem w mediach plotkarskich. Pudelek zwraca uwagę, że to kolejny sygnał pokazujący, jak bliska jest ta znajomość.
Pudelek przyłapał Janję Lesar i Katarzynę Zillmann w tym wymownym momencie tuż po wyjściu ze studia, a zdjęcia mówią same za siebie.