Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
News.Swiatgwiazd.pl > Newsy > Śmierć syna gwiazdy "Barw Szczęścia". Po latach wyznała, co się stało
Kamil Wroński
Kamil Wroński 10.12.2025 09:33

Śmierć syna gwiazdy "Barw Szczęścia". Po latach wyznała, co się stało

Śmierć syna gwiazdy "Barw Szczęścia". Po latach wyznała, co się stało
KAPIF

Sławomira Łozińska opowiedziała o śmiertelnym wypadku syna. W jednym z wywiadów po latach wyznała, co się stało.

Kariera Sławomiry Łozińskiej

Sławomira Łozińska to aktorka, którą wielu widzów kojarzy z popularnych seriali i teatru. Jej kariera to historia wytrwałości, talentu i pasji do sztuki. Choć na ekranie często widzimy ją w rolach spokojnych, jej życie zawodowe i osobiste bywało pełne wyzwań.

Urodziła się w Warszawie w 1953 roku. Po ukończeniu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w 1975 roku związała się z Teatrem Narodowym, gdzie zaczęła swoją drogę aktorską. Szybko zyskała rozpoznawalność dzięki roli Bronki w serialu „Daleko od szosy”. Później pojawiły się kolejne role w telewizji, teatrze i radiu.

Od 2007 roku gra w „Barwach szczęścia”, co przyniosło jej nową popularność i pozwoliło dotrzeć do młodszego pokolenia widzów. W 2023 roku została uhonorowana Złotym Medalem „Gloria Artis” za zasługi dla polskiej kultury, co jest świadectwem jej wieloletniego wkładu w rozwój polskiego teatru i telewizji. 

Łozińska nie ograniczała się tylko do aktorstwa. Pełniła funkcje w zarządach Związku Artystów Scen Polskich i w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, a także była dyrektorką naczelną Teatru Ateneum. To pokazuje, że była nie tylko aktorką, ale też osobą odpowiedzialną za rozwój kultury.

Jej energia i zaangażowanie w każdą rolę sprawiają, że widzowie czują autentyczność postaci. Łozińska potrafi łączyć powagę z subtelnym humorem, a w pracy zawsze stawia na współpracę i wzajemny szacunek. To aktorka, której obecność na scenie czy ekranie wnosi pozytywną aurę.

Śmierć syna gwiazdy "Barw Szczęścia". Po latach wyznała, co się stało
Sławomira Łozińska, fot. KAPiF

Sławomira Łozińska przeżyła tragedię

Sławomira Łozińska to jedna z bardziej rozpoznawalnych i cenionych aktorek polskiego teatru, znana również z roli Barbary Jakubik-Grzelak w popularnym serialu Barwy szczęścia. Jej talent od lat zdobywa uznanie zarówno wśród widzów, jak i krytyków, a wszechstronność artystyczna pozwala jej płynnie poruszać się między sceną teatralną a ekranem telewizyjnym.

Prywatnie Łozińska była żoną wybitnego pianisty Janusza Olejniczaka, z którym wychowała dwóch synów: Tomasza i Pawła. Starszy z nich, Tomasz, dopiero wchodził w dorosłe życie – studiował medycynę, rozwijał swoją pasję do żeglarstwa oraz planował wspólną przyszłość z ukochaną. Był pełen planów, energii i ambicji, które stopniowo nadawały kierunek jego życiu zawodowemu i prywatnemu.

Niestety, nieszczęśliwy wypadek przerwał jego młode życie w sposób tragiczny i nagły. Rodzina oraz bliscy stanęli w obliczu niewyobrażalnej straty, a społeczność medialna i widzowie serialu Barwy Szczęścia wyrażali głębokie współczucie wobec aktorki, której losy osobiste zetknęły się z dramatem niewyobrażalnym dla wielu osób. Wydarzenie to podkreśla kruchość ludzkiego życia i przypomina, jak nagłe zdarzenia mogą wpłynąć na codzienność nawet tych, którzy na co dzień wydają się otaczać szczęściem i stabilnością.

Co się wydarzyło?

Jak podaje Kozaczek, 24-letni Tomasz wracał z zajęć, gdy w nocy 13 kwietnia 2002 roku doszło do tragicznego wypadku. Wysiadając z autobusu, niefortunnie stanął i skręcił nogę, co wymagało natychmiastowej pomocy medycznej. Niestety, mimo interwencji, następnego ranka okazało się, że młody mężczyzna nie żyje. Przyczyną była nagła, niespodziewana zatorowość, która wstrząsnęła zarówno rodziną, jak i mediami. Cała Polska dowiedziała się o tragedii, a Sławomira Łozińska, aktorka znana z roli w Barwach szczęścia, na pewien czas zupełnie wycofała się z życia publicznego, próbując poradzić sobie z niewyobrażalnym ciosem.

Z czasem powróciła przed kamery, zapewniając, że przepracowała dramat rodzinny, jednak prywatnie wciąż zmagała się z jego konsekwencjami. Niespodziewana śmierć Tomasza odcisnęła głębokie piętno na całej rodzinie i wpłynęła na jej dalsze relacje. Aktorka przyznała, że w okresie żałoby zaniedbała swojego drugiego syna, Pawła, który również przeżywał stratę, ale w sposób równoległy i osobisty.

— Paweł miał swoją żałobę. One były równoległe. Myślę, że to się źle stało. Może powinnam się nim bardziej zająć, przerzucić nadopiekuńczość na Pawła, ale nie byłam w stanie tego zrobić. Był w klasie maturalnej, na pewno powinnam więcej się nim zająć — wyznała w rozmowie z „Zwierciadłem”.

Te słowa pokazują, jak ogromna była trauma rodzinna i jak długo aktorka musiała zmagać się z poczuciem winy i trudnością pogodzenia się z dramatem. Wspomnienia tamtego dnia nadal pozostają w jej pamięci, przypominając o kruchości życia i wyzwaniach związanych z równoczesnym przeżywaniem osobistej straty i odpowiedzialnością za rodzinę.

Śmierć syna gwiazdy "Barw Szczęścia". Po latach wyznała, co się stało
Sławomira Łozińska, fot. KAPIF
Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News