Sandra Kubicka i Baron jednak się rozwodzą. Wyciekły szczegóły
Sandra Kubicka i Baron jednak się rozwodzą. To nie żart.
Historia związku Barona i Kubickiej
Sandra Kubicka i Aleksander Baron od kilku lat zajmują jedno z czołowych miejsc w polskim show-biznesie jako para medialna. Ich historia rozpoczęła się w 2021 roku, a po trzech latach wspólnego życia zdecydowali się sformalizować związek – ślub odbył się w tajemnicy zaledwie miesiąc przed narodzinami ich pierwszego dziecka, synka Leonarda. Od początku swojej publicznej obecności w mediach społecznościowych małżonkowie chętnie dzielili się momentami rodzicielstwa, pokazując zarówno radości, jak i wyzwania związane z wychowaniem dziecka.
Pod koniec 2025 roku pojawiały się jednak pierwsze sygnały, że relacja pary może przechodzić trudniejszy okres. W wywiadach Aleksander Baron podkreślał niezależność i samodzielność żony, podczas gdy Sandra Kubicka otwarcie mówiła o powrocie do pracy po porodzie, by odzyskać finansową stabilność. Te wypowiedzi wywołały falę spekulacji w mediach, które sugerowały, że małżeństwo może doświadczać kryzysu komunikacyjnego i napięć wynikających z konieczności pogodzenia życia rodzinnego z wymaganiami zawodowymi.
Dodatkowym wyzwaniem była przeprowadzka pary na wieś, w poszukiwaniu spokoju, ciszy i komfortu życia rodzinnego z dala od miejskiego zgiełku. Choć zmiana otoczenia miała sprzyjać harmonii, media i obserwatorzy wciąż donosili o rzekomych problemach w relacji, co utrzymywało zainteresowanie opinii publicznej. W tym kontekście kolejne doniesienia o kryzysie związku nie były zaskoczeniem – fani i dziennikarze bacznie śledzili każdy ruch pary, interpretując zarówno wspólne wyjścia, jak i osobne aktywności w mediach społecznościowych jako symptomy potencjalnych napięć.
Ich historia pokazuje, że nawet najbardziej medialne i pozornie idealne pary nie są wolne od codziennych wyzwań i kompromisów, które stawia życie rodzinne oraz presja publiczności.

Rozwód Kubickiej i Barona i ponowny związek
Kilka miesięcy temu światło dzienne ujrzała informacja o rozwodzie Sandry Kubickiej i Aleksandra Barona. Modelka w niedzielę podzieliła się ze swoimi obserwatorami na Instagramie obszernym oświadczeniem, w którym szczegółowo wyjaśniła sytuację.
— „W grudniu 2024 roku złożyłam pozew o rozwód. Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi. Nie będę wchodzić publicznie w szczegóły tego, co dokładnie się wydarzyło, zachowam to dla sądu” — napisała na początku wpisu, zaznaczając, że sprawy prywatne pozostaną w gestii sądu.
Pomimo podjętej decyzji, para przez długi czas starała się ratować małżeństwo i znaleźć sposób na pogodzenie obowiązków rodzicielskich z dalszym życiem wspólnym.
— „Przez wiele miesięcy próbowaliśmy jeszcze się dogadać i nauczyć, jak podzielić opiekę nad dzieckiem. Ja też miałam momenty zawahania i chciałam jeszcze spróbować zawalczyć o to, by Leonard miał dwóch rodziców obok siebie w jednym domu. Niestety nie udało nam się porozumieć” — przyznała Kubicka.
Jednocześnie podkreśliła, że w centrum jej troski pozostaje dobro ich syna.
— „Mimo że się rozstajemy na zawsze, zostajemy wspólnie rodzicami Leonarda. Jeśli Aleksander będzie chciał mieć stały kontakt z synem, to oczywiście nie będę mu go utrudniać, tak jak nie robiłam tego do tej pory, wręcz przeciwnie, miesiącami walczyłam, aby chciał spędzać z nim czas” — zaznaczyła modelka, akcentując gotowość do współpracy w kwestiach rodzicielskich.
W oczekiwaniu na pierwszą rozprawę rozwodową, wyznaczoną na 29 maja, Sandra Kubicka i Aleksander Baron starali się utrzymywać pozory normalności i w miarę możliwości spędzać czas razem. Para pokazywała się wspólnie publicznie, uczestnicząc w wydarzeniach i spotkaniach, co mogło sugerować chęć utrzymania relacji mimo narastających trudności. Obserwatorzy mediów społecznościowych i fotoreporterzy zwracali uwagę na ich wspólne wyjścia, komentując, że wygląda to na próbę odbudowy więzi i pokazanie, że dobro syna pozostaje w centrum ich relacji.
Kiedy w końcu nadszedł wyznaczony dzień rozprawy, okazało się, że procedura została niespodziewanie odwołana. Redakcja Pudelka postanowiła zweryfikować sytuację w sądzie i dowiedziała się, że para faktycznie podjęła decyzję o powrocie do siebie. To zaskakujące wydarzenie wywołało falę komentarzy w mediach, ponieważ po miesiącach napięć i spekulacji wokół ich rozwodu, Kubicka i Baron zdecydowali się dać sobie jeszcze jedną szansę, stawiając na wspólną pracę nad związkiem i życie rodzinne.
Kubicka i Baron jednak się rozwodzą
Wygląda na to, że próby ratowania związku Sandry Kubickiej i jej małżonka nie przyniosły oczekiwanego efektu. Jak ustalił Pudelek, w listopadzie do sądu wpłynął kolejny pozew rozwodowy. Powódką jest sama Sandra Kubicka. Dokument został złożony 28 listopada 2025 roku, a na razie nie wyznaczono terminu rozprawy.
Powódką jest pani Sandra Kubicka. Pozew wpłynął 28.11.2025 roku i nie ma jeszcze wyznaczonego terminu rozprawy - podaje Pudelek,
Co ciekawe, jeszcze 5 listopada małżonkowie pojawili się wspólnie na jednym ze stołecznych eventów, co dawało widzom i mediom wrażenie, że kryzys w ich relacji został przynajmniej częściowo zażegnany. Teraz jednak jasne jest, że dalsze próby odbudowy związku nie powiodły się, a decyzja o rozwodzie wkracza w formalną fazę, przyciągając uwagę opinii publicznej i mediów.
