Piotr Korczarowski o uczuciach do Marianny Schreiber: "Musiałbym kłamać"
Piotr Korczarowski po rozstaniu z Marianną Schreiber coraz częściej zabiera głos w sieci, odpowiadając na pytania fanów i komentatorów. Jego słowa przyciągają uwagę, a sprawa rozstania nie przestaje budzić emocji.
Marianna Schreiber i Piotr Korczarowski rozstali się
Wcześniejsze związki Marianny Schreiber, w tym małżeństwo z Łukaszem Schreiberem i późniejsza krótka relacja z innym partnerem, były szerzej opisywane w mediach, co sprawiło, że jej kolejny związek również wzbudzał zwiększone zainteresowanie. Kiedy informacja o rozstaniu z Piotrem Korczarowskim została ujawniona, odbiór był w dużej mierze oparty na tym, co sama zainteresowana przekazała publicznie. W jednym z nagrań zamieszczonych na Instagramie powiedziała:
Patrzymy zupełnie inaczej na rzeczywistość i gdzieś tam te nasze dwa światy nie schodzą się po drodze w jeden, więc uznaliśmy, że tak będzie dla nas lepiej, bo po prostu obydwoje momentami ciągnęliśmy się w dół - pisała Marianna Schreiber na swoim Instagramie.
Wyjaśnienie to było bezpośrednie, pozbawione emocjonalnych spekulacji i przedstawione jako decyzja podjęta wspólnie. Dodała także jednoznacznie:
Nie będzie już żadnych powrotów ani tym podobnych - czytamy w mediach społecznościowych Schreiber.
Jej słowa zamykały możliwość interpretacji rozstania jako chwilowego czy będącego efektem przejściowego kryzysu. Rozstanie zostało przedstawione jako definitywne, oparte na ocenie różnic w postrzeganiu rzeczywistości i funkcjonowaniu w relacji. Po rozstaniu Schreiber podziękowała Piotrowi Korczarowskiemu za wspólnie spędzony czas i wyraziła życzenia powodzenia na przyszłość, co wskazywało na chęć utrzymania neutralnego tonu oraz uniknięcia sporów czy emocjonalnych narracji wokół zakończonego związku.
Para przyciągała uwagę. Pojawiali się razem publicznie, a ich życie prywatne, jak to w przypadku osób publicznych, nieuchronnie stawało się tematem plotek i zainteresowania. Nie inaczej jest po ogłoszeniu rozstania.

Wspomnienia relacji i głośne deklaracje Schreiber i Korczarowskiego
Jeszcze w trakcie związku, w październiku 2025 roku, ogłosili, że żyją w tak zwanym białym związku, czyli relacji bez bliskości fizycznej aż do ślubu.
Żyjemy w białym związku. Do ślubu w ogóle nie ma mowy, żeby cokolwiek między nami fizyczne się działo - czytaliśmy na Instagramie Marianny.
W tamtym momencie deklaracja ta brzmiała kontrowersyjnie, bo biała relacja wśród celebrytów to rzadkość. W sieci komentowano ten wybór jako świadomy gest w stronę wartości, które Schreiber wcześniej deklarowała publicznie. Wydawało się, że mimo burzliwej przeszłości i medialnego bagażu, para miała jasno określone zasady i starała się budować coś stabilnego, choć nietypowego.
Jednak ostatnio pojawiły się wątpliwości co do szczerości tamtej deklaracji o białym związku. W wywiadzie dla mediów Korczarowski przyznał, że stwierdzenie to było… żartem.
Nie no, skądże. Ten tekst wziął się z mojego żartu na vlogu Marianny, że żyjemy na dystans, w białym związku i nawet się nie lubimy, a potem ona uznała, że będzie dobry clickbait z takiego tytułu. Nie wyobrażam sobie relacji bez pożądania. U nas była ogromna chemia - czytamy wypowiedź Korczarowskiego na Plotku.
Jeśli to prawda, to wiele z wcześniejszych deklaracji, planów i obietnic nabiera nowego znaczenia. Wspólne zdjęcia, wspólne mieszkanie, publiczne wyznania… To prowokuje pytanie — ile z tego było autentyczne, a ile elementem budowania narracji w mediach?
Piotr Korczarowski o rozstaniu i reakcje internautów
Wygląda na to, że Piotr Korczarowski ma jeszcze wiele do powiedzenia na temat zakończonego związku i dość aktywnie odpowiada na zadawane mu w social mediach pytania. W ostatnim czasie, wśród nich pojawiło się:
Czy tęsknisz za Marianką?
Na co Korczarowski odpowiedział:
Oczywiście, że tak! Musiałbym kłamać, gdybym przyznał, że to rozstanie w ogólnie mnie nie obeszło. Sam jednak o tym świadomie zdecydowałem i wiem, że nie bylibyśmy razem szczęśliwi - cytuje Korczarowskiego Plotek.
To krótkie wyznanie pokazuje, że choć decyzja o rozstaniu miała być przemyślana i świadoma, wciąż niesie ze sobą emocjonalny ciężar.
Jednak nawet ta szczera deklaracja nie powstrzymuje fal komentarzy w sieci. Nieustannie pojawiają się spekulacje na temat tego, jak długo potrwa, zanim Schreiber znajdzie nowego partnera. Niektóre komentarze brzmią wręcz jak zakłady. Publiczność w mediach społecznościowych wykazuje ogromną kreatywność, przewidując możliwe scenariusze kolejnych relacji.
Sama Marianna Schreiber zareagowała na takie komentarze wyraźnym zdenerwowaniem, zaznaczając, że jej życie prywatne nie jest tematem do przewidywań ani zakładów, a podjęta decyzja o zakończeniu związku jest ostateczna. W swoich postach i nagraniach podkreśliła, że nie przewiduje nowych relacji w najbliższej przyszłości i że wszelkie spekulacje są nie na miejscu. Reakcja celebrytki była próbą przywrócenia kontroli nad narracją dotyczącą jej życia prywatnego oraz zaznaczenia granic, których nie powinna przekraczać publiczność ani media.
