Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
News.Swiatgwiazd.pl > Newsy > Tyle wynoszą alimenty dla dzieci Kaczorowskiej. Prawda wyszła na jaw
Kamil Wroński
Kamil Wroński 28.11.2025 16:18

Tyle wynoszą alimenty dla dzieci Kaczorowskiej. Prawda wyszła na jaw

Tyle wynoszą alimenty dla dzieci Kaczorowskiej. Prawda wyszła na jaw
KAPIF

Wyciekła ostateczna kwota alimentów, jakie Maciej Pela ma płacić na dzieci swoje i Agnieszki Kaczorowskiej. Trudno w takie sumy uwierzyć.

Relacja Kaczorowskiej i Peli

Prywatność celebrytów bywa kruchej konstrukcji – szczególnie wtedy, gdy w grę wchodzi rozstanie. Tak było również w przypadku Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Ich małżeństwo, a później rozpad związku, przez wiele miesięcy stanowiło pożywkę dla portali plotkarskich, które śledziły każdy gest i każde słowo byłych partnerów. Choć od momentu ich separacji minął już ponad rok, dopiero teraz widać, jak ta relacja ewoluowała i jakie miejsce zajmuje w życiu obojga.

Przez długi czas to Maciej Pela był tym, który najbardziej otwarcie dawał znać o swoim rozgoryczeniu. W wywiadach i mediach społecznościowych subtelnie – a czasem zupełnie niesubtelnie – sugerował, że nie on był inicjatorem rozpadu małżeństwa. Nie ukrywał, że sposób, w jaki rozstali się z Kaczorowską, był dla niego trudny emocjonalnie. Zdarzały mu się też komentarze, które można było odczytać jako drobne uszczypliwości pod adresem byłej żony, co oczywiście podsycało spekulacje i utrzymywało temat przy życiu.

Ostatecznie jednak, podobnie jak medialny cykl życia każdej „głośnej separacji”, także ta historia musiała znaleźć swój finał. Jak poinformował Pudelek, małżeństwo Kaczorowskiej i Peli zostało już oficjalnie rozwiązane. Rozwód odbył się bez orzekania o winie, co samo w sobie jest sygnałem, że obie strony zdecydowały się na bardziej pragmatyczne, a przede wszystkim spokojne podejście do sprawy.

Najważniejszym punktem było oczywiście ustalenie zasad opieki nad ich córkami – Emilką i Gabrysią. Para wybrała model opieki naprzemiennej, który w ostatnich latach zyskuje coraz większą popularność, zwłaszcza w przypadkach, gdy oboje rodzice są aktywnie zaangażowani w życie dzieci. To rozwiązanie wymaga współpracy, dojrzałości i konsekwencji, dlatego jego wprowadzenie można odczytać jako oznakę, że byli partnerzy potrafili oddzielić własne emocje od potrzeb córek.

Mimo burzliwego początku rozstania, sytuacja wydaje się dziś bardziej stabilna. Rozwód – choć naznaczony medialnym szumem – ostatecznie zakończył się w sposób cywilizowany, a najważniejsze decyzje podjęto z myślą o dzieciach. Jak to zwykle bywa w takich historiach, życie powoli układa własny porządek, a emocje z pierwszych miesięcy ustępują miejsca spokojniejszej, bardziej uporządkowanej codzienności.

Kaczorowska i Pela - wyrok w sądzie

Orzeczenie w sprawie rozwodowej zapadło w poniedziałek, 17 listopada 2025 roku. Ani Agnieszka Kaczorowska, ani Maciej Pela nie stawili się na rozprawie, co w praktyce jest rozwiązaniem bardzo częstym — strony nierzadko powierzają odbiór wyroku swoim pełnomocnikom, zwłaszcza gdy zależy im na ograniczeniu publicznej ekspozycji.

Sąd zakończył małżeństwo bez orzekania o winie, dzięki czemu formalnie żadna ze stron nie została obciążona odpowiedzialnością za rozpad związku. Taki tryb wyroku zwykle ułatwia dalszą współpracę rodziców przy podejmowaniu decyzji dotyczących dzieci.

Kluczowym elementem rozstrzygnięcia stała się kwestia opieki nad córkami. Sąd zdecydował o wprowadzeniu pieczy naprzemiennej, co oznacza, że Emilia i Gabriela będą mieszkać na zmianę u obojga rodziców, w porównywalnych odstępach czasowych. W wyroku precyzyjnie opisano harmonogram przekazywania opieki oraz zasady kontaktów, aby zapewnić dziewczynkom stabilność, a rodzicom — jasność w codziennym funkcjonowaniu.

Kwota alimentów

Wprowadzenie pieczy naprzemiennej niesie konkretną, bardzo praktyczną konsekwencję: w takim modelu rodzice nie są zobowiązani do płacenia sobie nawzajem alimentów. Każde z nich utrzymuje dzieci w czasie, gdy przebywają one pod jego dachem — to obejmuje wyżywienie, codzienną opiekę, transport, zajęcia dodatkowe czy podstawowe potrzeby szkolne. W efekcie finansowy ciężar dzieli się naturalnie i proporcjonalnie między obie strony.

W przypadku Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli oznacza to jednoznacznie, że wysokość alimentów, jakie ojciec miałby płacić na córki, wynosi zero złotych. Nie dlatego, że sąd zwolnił go z obowiązków rodzicielskich, ale dlatego, że model pieczy naprzemiennej zakłada pełne, równoległe zaangażowanie obojga rodziców — zarówno emocjonalne, jak i finansowe. To rozwiązanie jest coraz częściej stosowane w sytuacjach, gdy obie strony deklarują gotowość do współpracy i zapewnienia dzieciom stabilnych warunków bez przerzucania odpowiedzialności na jednego z opiekunów.

Podział kosztów w takim układzie nie wymaga comiesięcznych przelewów, lecz realnego ponoszenia wydatków w zależności od tego, gdzie w danym okresie przebywają Emilia i Gabriela. Dzięki temu każda codzienna decyzja — od zakupów po wybór zajęć dodatkowych — wpisuje się w logikę wspólnego rodzicielstwa, a nie finansowej rywalizacji.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News