Rosyjski influencer nie żyje. Tragiczny finał niebezpiecznego wyzwania

Dmitrij Nujanzin i jego eksperyment

Dmitrij Nujanzin, 33-letni rosyjski trener fitness i influencer, absolwent Orenburskiej Szkoły Rezerw Olimpijskich oraz Narodowego Uniwersytetu Fitness w Petersburgu, postanowił przeprowadzić niecodzienny eksperyment. Chcąc zmotywować swoich klientów do odchudzania, zaplanował kilkutygodniowe wyzwanie, podczas którego spożywał aż 10 000 kilokalorii dziennie.

Jego plan zakładał przytycie co najmniej 25 kilogramów, aby następnie pokazać, jak szybko można zrzucić nadprogramowe kilogramy. Nujanzin przez dekadę trenował rosyjską elitę sportową i był postrzegany przez podopiecznych jako wyjątkowo pozytywna i pełna energii osoba. Niestety, ten ostatni projekt okazał się śmiertelnie niebezpieczny.

 

Ekstremalna dieta i szybki przyrost wagi

Trener skrupulatnie dokumentował swoją ekstremalną dietę w mediach społecznościowych, gdzie śledziły go tysiące obserwatorów. Jego codzienne menu przyprawiało o zawrót głowy - na śniadanie jadł wypieki i ciasta, na lunch pochłaniał pierogi z majonezem, a na kolację burgera i dwie pizze. W ciągu dnia nie stronił od podjadania chipsów i innych wysokokalorycznych przekąsek.

Efekt takiej diety był szybki i druzgocący dla organizmu. W krótkim czasie Nujanzin zwiększył swoją wagę o 13 dodatkowych kilogramów, dobijając do 105 kg. Mimo że nie osiągnął zaplanowanego celu 25 kg przyrostu, już ten wzrost okazał się zbyt dużym obciążeniem dla jego organizmu.

Tragiczny finał eksperymentu

Nagle trener zaczął skarżyć się na złe samopoczucie i planował wizytę u lekarza. Niestety, nie zdążył zasięgnąć profesjonalnej pomocy. Eksperci twierdzą, że jego serce nie poradziło sobie z nagłym przyrostem masy ciała. Dmitrij Nujanzin zmarł we śnie, a bezpośrednią przyczyną śmierci najprawdopodobniej były komplikacje kardiologiczne związane z gwałtownym wzrostem wagi.

Ironią losu jest fakt, że tuż przed śmiercią influencer ogłosił wyzwanie dla swoich fanów. Osoby ważące powyżej 100 kg, które przed Nowym Rokiem zrzuciłyby 10% swojej masy ciała, miały otrzymać 10 000 rubli. Chciał w ten sposób pokazać, że intensywne odchudzanie może być skuteczne. Niestety, sam nie doczekał realizacji tego projektu.

Tragedia rosyjskiego trenera stanowi przerażające ostrzeżenie przed ekstremalnymi eksperymentami dietetycznymi i pokazuje, jak delikatna jest równowaga ludzkiego organizmu, nawet u osoby będącej w doskonałej kondycji fizycznej.