Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
News.Swiatgwiazd.pl > Newsy > Rodowicz dorabia pomiędzy koncertami. Tym się zajęła
Dorota Łukasik
Dorota Łukasik 21.12.2025 18:19

Rodowicz dorabia pomiędzy koncertami. Tym się zajęła

Rodowicz dorabia pomiędzy koncertami. Tym się zajęła
fot. KAPiF

Choć Maryla Rodowicz od dekad króluje na polskiej scenie muzycznej, życie poza sceną nie zawsze wygląda tak błyszcząco, jak byśmy się spodziewali. Okazuje się, że nawet legenda estrady musi szukać dodatkowych źródeł dochodu – a wszystko przez stosunkowo niską emeryturę, która wcale nie wystarcza, by pokryć codzienne wydatki

Niska emerytura Maryli Rodowicz

Choć Maryla Rodowicz od dekad króluje na polskiej scenie muzycznej, życie poza sceną nie zawsze wygląda tak błyszcząco, jak byśmy się spodziewali. Okazuje się, że nawet legenda estrady musi szukać dodatkowych źródeł dochodu – a wszystko przez stosunkowo niską emeryturę, która wcale nie wystarcza, by pokryć codzienne wydatki, pasje, remonty czy opiekę nad trzema ukochanymi kotami. 

Maryla nie kryje, że choć jej nazwisko wciąż przyciąga tłumy na koncerty, to podstawowe świadczenia emerytalne nie zapewniają komfortu, jakiego można by oczekiwać po tak długiej i owocnej karierze. Jej miesięczna emerytura, wynosząca około 2 tysięcy złotych, w praktyce rozchodzi się niemal od razu na codzienne rachunki. To pokazuje, że nawet osoby znane z życia na scenie i z medialnego blasku mogą mierzyć się z realnymi ograniczeniami finansowymi. W takiej sytuacji konieczne staje się poszukiwanie dodatkowych źródeł dochodu, a także planowanie każdego miesiąca w taki sposób, aby zapewnić stabilność finansową i utrzymać dotychczasowy standard życia. Nawet dla kogoś o statusie ikony estrady, świadczenia emerytalne w Polsce nie zawsze są wystarczające, co zmusza do łączenia tradycyjnych zarobków z okazjonalnymi kontraktami czy innymi formami pracy. Sytuacja Maryli pokazuje wyraźnie, że sukces sceniczny nie zawsze przekłada się na pełną niezależność finansową w codziennym życiu.

Rodowicz dorabia pomiędzy koncertami. Tym się zajęła
Maryla Rodowicz, fot. KAPiF

 

Koty Maryli Rodowicz

W temacie emerytury, wokalistka ujawniła w podcaście WojewódzkiKędzierski:

To jest smutny temat. W tej chwili mam więcej - ponad dwójkę. Moje koty więcej przejadają 

I tu nie chodzi o przenośnię. Maryla jest znana ze swojej miłości do kotów, które od lat towarzyszą jej w domu. W jej podwarszawskiej posiadłości mieszka kilka futrzaków o eleganckich imionach: dwa koty razy Maine Coon - Katarzyna i Leszek oraz czarny kot syberyjski o imieniu Sasha.

Ich obecność w życiu Maryli to nie tylko element jej prywatnej sfery, ale też realny koszt, który trzeba brać pod uwagę przy analizowaniu domowego budżetu.

Pupile domowe wiążą się z szeregiem codziennych wydatków. Karma wysokiej jakości, dostosowana zarówno do ich wielkości, jak i preferencji smakowych, często dużo kosztuje – szczególnie w przypadku kotów większych ras takich jak Maine Coon czy Syberyjski. Do tego dochodzą regularne wizyty u weterynarza, szczepienia, odrobaczanie, a niekiedy także leczenie specjalistyczne, gdy pojawiają się problemy zdrowotne. Każdy właściciel zwierzaka wie, że nawet zwykła kontrola może wiązać się z niespodziewanymi kosztami, a przy większej liczbie kotów suma tych wydatków szybko rośnie. Do tego trzeba doliczyć zabawki, drapaki, legowiska i akcesoria, które nie tylko umilają życie futrzakom, ale też pomagają utrzymać zdrowie i aktywność – a to wszystko kosztuje.

Nie bez znaczenia są też inne podstawowe potrzeby – kuwety, żwirek, środki pielęgnacyjne, środki przeciw pasożytom czy specjalistyczne przysmaki. To wszystko składa się na codzienny rachunek, który musi być opłacany regularnie i z którego nie da sie zrezygnować będąc opiekunem zwierzaków. Pomimo żartobliwego tonu Maryli o tym, ile jej koty „przejadają”, taki komentarz wiele mówi o realiach.

Dla Maryli Rodowicz to nie tylko element życia prywatnego, ale też jedno z kluczowych źródeł motywacji do szukania dodatkowych źródeł dochodu. Choć koty potrafią być sporym obciążeniem dla domowego budżetu, życie potrafi zaskoczyć. Maryla Rodowicz znalazła sposób, by przekuć to, co dla niej największym wydatkiem, w potencjalne źródło dodatkowego dochodu. 

Maryla Rodowicz i kampania Purina

Maryla Rodowicz znalazła sposób, by przekuć wydatki w coś pozytywnego. Rozwiązanie pojawiło się w formie profesjonalnej współpracy reklamowej. Artystka została twarzą kampanii karmy dla kotów marki Purina, co pozwoliło jej połączyć codzienną pasję z dodatkowym źródłem dochodu.

W praktyce oznacza to, że to, co wcześniej było tylko obowiązkiem – dbanie o zdrowie i komfort futrzaków – stało się również inspiracją do zawodowego działania. Maryla pojawia się w materiałach promocyjnych, pokazując koty w domu, ich codzienne rytuały i oczywiście produkty marki. W ten sposób te same koty, które wcześniej „przejadały” jej emeryturę, teraz stały się elementem pracy zawodowej, a dodatkowo pozwalają na uzupełnienie miesięcznego budżetu.

W rezultacie codzienna rutyna domowa, wcześniej odbierana jako obciążenie finansowe, teraz funkcjonuje w symbiozie z pracą gwiazdy. Dzięki temu Maryla Rodowicz pokazuje, że nawet w świecie show-biznesu można w prosty sposób łączyć przyjemne z pożytecznym. Jej koty, które kiedyś „przejadały” jej emeryturę, teraz stają się źródłem dochodu i jednocześnie wciąż pozostają oczkami w głowie artystki.

W ten sposób opieka nad pupilami przestała być tylko kosztem – stała się kreatywnym rozwiązaniem, które łączy życie prywatne z zarobkiem i pozwala Maryli zachować finansową równowagę, jednocześnie nie rezygnując z codziennej radości, jaką daje życie ze swoimi zwierzętami.

Rodowicz dorabia pomiędzy koncertami. Tym się zajęła
Maryla Rodowicz, fot. KAPiF
Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News