Marcin Rogacewicz usiłuje ukryć coś przed światem. Przyłapali go na zdjęciach
Marcin Rogacewicz to nie mniej słynny partner Agnieszki Kaczorowskiej. Aktor, który regularnie gości na ekranach, ściankach i nagłówkach tabloidów, chyba chce coś ukryć… Ale, ale - czujne aparaty fotoreporterów nie przegapią nawet najmniejszych szczegółów. Zajrzyjcie do galerii poniżej.
Wokół Marcina Rogacewicza zrobiło się głośno
Ostatnie miesiące upływają nam pod znakiem kolejnych medialnych afer. Jedną z nich był rozpad małżeństwa Marcina Rogacewicza. Na początku roku pojawiły się pierwsze doniesienia o rzekomym końcu związku, a niedługo później nie tylko się one potwierdziły, ale oficjalnie ogłoszono, że doszło do rozwodu.
Z byłą już żoną Rogacewicz pobrał się w 2013 roku. Doczekali się czworga wspólnych dzieci: rok po ślubie urodziły im się córki-bliźniaczki, w 2015 roku kolejna córka, a w 2021 roku na świat przyszedł czwarty owoc związku, syn.
Aktor niewiele mówił na temat swojego małżeństwa, choć media nie omieszkały odnotować tego, jak komplementował eksukochaną oraz opowiadał o rodzinnych relacjach.
Od wspaniałej żony codziennie uczę się, by myśleć, mówić i robić to samo. Żeby to było spójne. Wtedy wszystko staje się o wiele prostsze! Ale najbardziej cenię Monikę za cierpliwość, za to, że cały czas ze mną wytrzymuje (śmiech). Obydwoje kochamy żeglarstwo i fajnie byłoby kiedyś opłynąć cały świat. To wciąż jeszcze jest przed nami - rozpływał się w “Dobrym Tygodniu” na pięć lat przed rozwodem.
Rogacewicz żony oficjalnie nie pokazał, nie chwalił się także opłynięciem świata - można jednak przypuszczać, że to raczej nieaktualne. Obecnie wokół aktora wciąż jest głośno, lecz teraz za sprawą bardzo medialnego związku z Agnieszką Kaczorowską, a także niedawnego udziału w “Tańcu z Gwiazdami”.

Związek z Kaczorowską i "Taniec z Gwiazdami"
Jeszcze przed ich udziałem w “Tańcu z Gwiazdami” w kuluarach szeptało się o prywatnej relacji łączącej Agnieszkę Kaczorowską z Marcinem Rogacewiczem. Rzecz stała się oczywista po ich pocałunku na antenie. Tancerka i aktor stworzyli duet, który w “TzG” miał duże aspiracje, ostatecznie jednak pożegnali się z polsatowskim show po siódmym odcinku.
Decyzja jurorów i widzów była najwyraźniej niezrozumiała tak dla Agnieszki, jak i dla Marcina. Kaczorowska po odpadnięciu wygłosiła emocjonalną mowę.
Jestem z nas dumna, przetrwaliśmy. (…) Możemy schować się wreszcie przed całym tym hejtem, którego doświadczaliśmy i który bardzo bolał. Ludzie, bądźcie dla siebie dobrzy, życzliwi. Mówcie dobrze o innych, a nie źle, zwłaszcza że nie macie o nas zielonego pojęcia - opowiadała.
Tego wieczoru odwołano zwyczajowy live z uczestnikami, którzy pożegnali się z programem, tłumacząc to zbyt dużymi emocjami. Przez kolejne tygodnie w mediach pojawiały się nieoficjalne i niepotwierdzone doniesienia o rzekomych konfliktach za kulisami produkcji, a fani zastanawiali się, czy Kaczorowska i Rogacewicz wraz z innymi uczestnikami “TzG” pojawią się w finale. I choć na parkiecie wystąpili, to prawdopodobnie był to ostatni taki występ dla obojga - Marcin ma już za sobą udział w programie, który dla gwiazd jest jednorazową przygodą, tymczasem Agnieszka, występująca w roli tancerki, z gwiazdami już nie zatańczy.
Przyszedł czas na kolejny etap w ich życiu. Znajdzie się w nim miejsce na już ogłoszony wspólny spektakl “Siedem” (który, biorąc pod uwagę medialne zainteresowanie, zapewne znajdzie spore grono odbiorców), jest i przestrzeń na pozowanie na ściankach. Aparaty fotoreporterów są zawsze w gotowości, zaś analizując kolejne zdjęcia, można zauważyć, że Rogacewicz coś ukrywa…
Rogacewicz przyłapany! Oto, co ukrywa
W “Tańcu z Gwiazdami” zobaczyliśmy takiego Marcina Rogacewicza, jakim nie znali go widzowie. Również Agnieszka Kaczorowska rozpalała parkiet, często w intymnych choreografiach z partnerem, co budziło mieszane komentarze. Teraz przyszedł czas na powrót do rutyny, choć ta gwiazdorska wygląda nieco inaczej, a należy do niej także bywanie “na salonach”.
Kolejne premiery oraz celebryckie eventy z udziałem pary przyciągają wzrok internautów, obojętni nie pozostają także fotoreporterzy. Pojawia się coraz więcej wspólnych zdjęć Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza ze wspólnych wyjść, ale jeden szczegół przyciąga uwagę…
Podczas gdy Bożenka z “Klanu” ostatnio zdecydowała się na czerwony, przyciągający spojrzenia manicure, jej życiowy partner wybiera raczej sprawdzone i stonowane połączenia. Gdy jednak przyjrzeć się zdjęciom z ich wspólnych oficjalnych wyjść, jedno szybko staje się jasne. Marcin Rogacewicz ukrywa przed światem… dłoń. Jedną z dłoni trzyma zwykle wzdłuż ciała, opcjonalnie obejmuje lub trzyma za rękę Kaczorowską, ale druga - w całości - ląduje w jego kieszeni.
Wkładanie rąk do kieszeni z wystawionymi kciukami to pewność siebie i przekonanie o swojej racji, natomiast ręce ze schowanymi kciukami w kieszeniach sygnalizują brak pewności siebie, skrępowanie i niezręczność - czytamy w serwisie Akademiarodziny.wzp.pl.
Kciuki Marcina Rogacewicza są schowane. To z kolei według niektórych interpretacji może oznaczać nie tylko niepewność czy skrępowanie, ale i być sygnałem ukrywania czegoś lub niechęci do rozmowy. W Japonii, Wielkiej Brytanii czy Niemczech jest to z kolei oznaka braku szacunku, szczególnie gdy gest ten wykonuje się w stosunku do kobiet.
Można przypuszczać, że intencją Rogacewicza jest pozowanie do zdjęć w ten sposób, z dłońmi schowanymi w kieszeniach, co może być odbierane jako przyjazne oraz profesjonalne. Jaki jest efekt? Ocenicie go, oglądając poniższe zdjęcia.




