Trafankowska po latach opowiedziała o małżeństwie z Waldemarem Dzikim. Prawda o związku aktorki
Daria Trafankowska, znana szerszej publiczności jako “Duśka", przez lata utrzymywała swój wizerunek jako osoby ciepłej i pogodnej. Jednak jej życie osobiste, a zwłaszcza rozstanie z mężem, reżyserem Waldemarem Dzikim, długo pozostawało otoczone plotkami. Dopiero u schyłku życia aktorka zdecydowała się ujawnić prawdziwe powody rozpadu jej jedynego małżeństwa, demaskując tym samym obiegowe opinie, które obwiniały o rozstanie jej koleżankę z planu, Małgorzatę Foremniak.
Daria Trafankowska była uwielbianą aktorką Polaków. Jej związek zaczął się niewinnie
Daria Trafankowska i Waldemar Dziki spędzili razem półtorej dekady. Ich związek, który narodził się na studiach i rozpoczął od miłości od pierwszego wejrzenia (Dziki ponoć od razu zapowiedział, że zostanie jego żoną), uchodził publicznie za idealny. Aktorka, wspominając początki, opowiadała autorce książki "Duśka":
Przez parę tygodni chodziliśmy na spacery, oglądaliśmy filmy, aż któregoś dnia wzięłam z akademika swoją poduszkę i wprowadziłam się do niego. Na całe 15 lat.
Pobrali się jeszcze przed ukończeniem studiów, tworząc pozornie wzorcową parę.
Rzeczywistość w ich związku wyglądała jednak inaczej, niż sądzono. Jak ujawniła Trafankowska, ich drogi i wizje życia znacząco się rozchodziły. On preferował duży dom za miastem (willa w Markach), ona uwielbiała swoje warszawskie mieszkanko na ulicy Orlej. Różnili się w podejściu do życia towarzyskiego, sztuki, a także wychowania syna Wita. Aktorka przyznała, że próbowała dopasować się do stylu życia męża, zgadzając się na przeprowadzkę i ograniczając kontakty ze znajomymi. Pomimo tych prób, w ich relacji pojawiły się problemy, a Trafankowska mierzyła się z bolesną prawdą.

Niewierność męża Darii Trafankowskiej. Jaka była prawda?
Kluczowe ujawnienie dotyczyło niewierności męża. Daria Trafankowska wiedziała, że Waldemar Dziki od lat ją zdradza. Choć przez długi czas wybaczała mu "skoki w bok", w końcu podjęła niespodziewaną i niezwykle trudną decyzję. Aktorka zrozumiała, że nie jest w stanie sprostać wymaganiom męża i trwale zatrzymać go przy sobie. W akcie rezygnacji i miłości jednocześnie, podjęła decyzję o rozstaniu. "Przestałam walczyć o jego miłość i pozwoliłam mu odejść, mimo że wciąż bardzo go kochałam" - wyznała po latach w rozmowie z "Echem Dnia".
Dla Darii Trafankowskiej, ta decyzja, choć ostatecznie wyzwalająca, była bolesnym przeżyciem. Tuż przed śmiercią określiła rozwód z Waldemarem Dzikim mianem "osobistej porażki" w wywiadzie dla magazynu “Viva!".
Plotki zostały rozwiane. Daria Trafankowska ujawniła po latach
Aktorka definitywnie obaliła plotkę, jakoby Waldemar Dziki porzucił ją dla Małgorzaty Foremniak. Aktorka pojawiła się w życiu reżysera dopiero kilka lat po jego rozwodzie z "Duśką". Co więcej, Trafankowska i Foremniak, które spotkały się na planie serialu "Na dobre i na złe", z czasem nawiązały bliską, siostrzaną przyjaźń.
- Nigdy mi nawet nie przyszło do głowy mieć do niej żal o to, że pokochała mężczyznę, którego wcześniej kochałam ja. Każdemu wolno kochać każdego – powiedziała Trafankowska w "Dzienniku Ilustrowanym".
Mimo rozstania, więź między byłą parą pozostała silna. Waldemar Dziki, już po śmierci Darii w 2004 roku, wyznał, że choć kochał wiele kobiet, to ona była dla niego "tą najważniejszą i najbliższą". Był także zadowolony, gdy w jej życiu pojawił się Jan - mężczyzna, u którego boku "Duśka" czuła się bezpiecznie i za którego zamierzała wyjść za mąż, zanim przegrała walkę z nowotworem trzustki. Ujawniona przez Trafankowską prawda maluje obraz kobiety, która w obliczu zdrady i rozbieżności w wizji życia, podjęła trudną decyzję o uwolnieniu ukochanej osoby, kierując się miłością, która, choć nieszczęśliwa, była głęboka.
