Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
News.Swiatgwiazd.pl > Newsy > Ta przepowiednia Malachiasza mówi o papieżu. Później zniszczenie Rzymu i Sąd Ostateczny
Anna Guziewska
Anna Guziewska 23.12.2025 10:34

Ta przepowiednia Malachiasza mówi o papieżu. Później zniszczenie Rzymu i Sąd Ostateczny

Ta przepowiednia Malachiasza mówi o papieżu. Później zniszczenie Rzymu i Sąd Ostateczny
Pexels

Światło dzienne ujrzały szczegóły przepowiedni Malachiasza, która od wieków budzi dreszcz emocji wizją upadku Rzymu i nadejścia ostatniego papieża, Piotra Rzymianina. Ta tajemnicza lista łacińskich fraz, mówiąca o przyszłości Kościoła, została zapisana już w XII wieku.

  • Święty Malachiasz to fascynująca postać.
  • Przepowiednia Malachiasza.
  • Czy rok 2026 przyniesie rozwiązanie wielkiej tajemnicy?

Kim był święty Malachiasz? To fascynująca postać

Święty Malachiasz to postać fascynująca, łącząca w sobie surowość średniowiecznego ascety z tajemniczym darem wizjonera. Choć urodził się w irlandzkim Armagh pod koniec XI wieku jako Mael Maedoc, jego wpływ wykroczył daleko poza zieloną wyspę, czyniąc go jedną z kluczowych postaci ówczesnego chrześcijaństwa.

Nie był jedynie administratorem w biskupich szatach. Malachiasz był człowiekiem czynu i wielkiej duchowej głębi. To on rzucił wyzwanie tradycji, zamieniając drewniane kościoły na trwałe budowle z kamienia, co w tamtych czasach budziło niemałe kontrowersje wśród lokalnych konserwatystów. Sprowadził do Irlandii cystersów i rzymską liturgię, próbując uporządkować i odnowić tamtejszy Kościół.

Jednak to, co najbardziej rozpala wyobraźnię do dziś, to jego zdolności wizjonerskie. Przypisuje mu się słynne proroctwo dotyczące papieży, choć historycy wciąż spierają się o jego autentyczność. Sam św. Bernard z Clairvaux, wielki autorytet epoki i serdeczny przyjaciel Malachiasza, nie miał wątpliwości co do jego świętości i daru jasnowidzenia, co opisał w poruszającej biografii.

Malachiasz zmarł tak, jak żył - w drodze. Podczas drugiej pielgrzymki do Rzymu, wyczerpany trudami podróży, odszedł w ramionach św. Bernarda we francuskim opactwie Clairvaux. Pozostał po nim obraz człowieka, który stał na pograniczu starego, celtyckiego świata i nowej, zreformowanej Europy, zawsze wierny swojej ascetycznej drodze.

Fascynujące wizje Malachiasza do dziś fascynują cały świat.

Przepowiednia Malachiasza

Przepowiednia Malachiasza to jedna z najbardziej intrygujących zagadek w historii Kościoła. Opiera się na liście łacińskich haseł, które mają opisywać kolejnych następców św. Piotra. Co fascynujące, wizja ta nie podaje nazwisk, lecz operuje poetycką metaforą, zmuszając badaczy do szukania ukrytych powiązań między krótką frazą a życiem konkretnego papieża.

Interpretacje tych haseł to prawdziwa praca detektywistyczna. Często kluczem okazuje się miejsce urodzenia, herb lub symbolika związana z pontyfikatem. Przykładowo, papieża Celestyna II opisano jako „Z zamku na Tybrze”, co idealnie pasowało do jego rodzinnej miejscowości. Z kolei Klemens XIII, mający różę w swoim symbolu, zyskał miano „Róży Umbrii”.

Szczególne emocje budzą interpretacje współczesne. Jan Paweł II, określony jako De labore Solis („Z pracy Słońca”), zadziwił zwolenników teorii tym, że zarówno jego narodziny, jak i pogrzeb miały miejsce w dniach zaćmienia słońca. Dodatkowo jego liczne pielgrzymki porównywano do wędrówki słońca po niebie. Jego następca, Benedykt XVI, został powiązany z hasłem Gloria Olivae („Chwała Oliwna”) - interpretatorzy widzieli tu związek z gałązką oliwną, symbolem zakonu benedyktynów, od których papież zaczerpnął imię.

Choć sceptycy podważają te trafienia, widząc w nich jedynie zbiegi okoliczności, przepowiednia Malachiasza wciąż pobudza wyobraźnię. Pokazuje, jak bardzo pragniemy wierzyć, że historia świata jest zapisana w gwiazdach lub starożytnych manuskryptach, czekając jedynie na właściwe odczytanie.

Ostatni papież i Sąd Ostateczny. Czy rok 2026 rozwiązanie wielkiej tajemnicy?

Ostatni rozdział przepowiedni Malachiasza brzmi niczym mroczny scenariusz filmu apokaliptycznego. Podczas gdy wcześniejsze hasła były krótkimi metaforami, to finałowe - dotyczące „Piotra Rzymianina” (Petrus Romanus) – jest wyjątkowo rozbudowane i złowieszcze. Mówi o czasach najgorszych prześladowań Kościoła, o pasterzu prowadzącym swe owce przez morze cierpień, aż wreszcie o zniszczeniu Rzymu, miasta siedmiu wzgórz, i nadejściu Sędziego, który osądzi ludzkość.

Choć po pontyfikacie Benedykta XVI wielu upatrywało końca w osobie papieża Franciszka, a wybór Leona XIV zdawał się definitywnie obalać wizję Malachiasza, to właśnie nadchodzący rok 2026 staje się kluczowym punktem na osi czasu tej mistyki. W świecie proroctw słowa rzadko oznaczają dokładnie to, co widzimy na papierze, a obecne napięcia na świecie sugerują, że stoimy u progu wydarzeń, które mogą nadać tym słowom nowy, przerażający sens.

Czy „Piotr Rzymianin” to postać, która objawi się w pełnej krasie właśnie teraz? A może „zniszczenie miasta” to metafora głębokich przemian kulturowych i religijnych, których kulminacja przypada właśnie na 2026 rok?

Właśnie teraz okaże się, czy Malachiasz miał rację. To nie jest już tylko historyczna ciekawostka - to moment, w którym interpretacje zderzają się z rzeczywistością.

Dziś przepowiednia nie wydaje się już obalona przez fakty, lecz raczej zawieszona w czasie, czekając na swój finał. O tym, czy Malachiasz faktycznie się pomylił, czy po prostu musieliśmy dojrzeć do właściwego odczytania jego wizji, przekonamy się w ciągu najbliższych miesięcy. Zegar tyka, a rok 2026 może być tym, który raz na zawsze rozstrzygnie spór o wiarygodność tej tajemniczej listy.

Ta przepowiednia Malachiasza mówi o papieżu. Później zniszczenie Rzymu i Sąd Ostateczny
East News
Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News