Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
News.Swiatgwiazd.pl > Newsy > Mieli wyciąć Solorza z programu bożonarodzeniowego. Zaskakujące doniesienia
Anna Guziewska
Anna Guziewska 26.12.2025 18:29

Mieli wyciąć Solorza z programu bożonarodzeniowego. Zaskakujące doniesienia

Mieli wyciąć Solorza z programu bożonarodzeniowego. Zaskakujące doniesienia
KAPIF

Tuż po ogłoszeniu sensacyjnego finału sporu o imperium, uważni widzowie dopatrzyli się skandalicznej sceny na antenie Polsatu. Wszystko wskazuje na to, że sprawa Solorza może być znacznie bardziej skomplikowana i wielowymiarowa, niż początkowo wydawało się opinii publicznej.

Zadziwiająca kariera Zygmunta Solorza

Zygmunt Solorz to jeden z najbardziej wpływowych i tajemniczych polskich przedsiębiorców, którego droga na szczyt przypomina gotowy scenariusz filmowy. Urodzony w 1956 roku w Radomiu jako Zygmunt Józef Krok, wywodzi się z rodziny robotniczej. Jego przeszłość pełna jest zwrotów akcji, w tym emigracji do RFN, gdzie posługiwał się dokumentami na nazwisko Piotr Podgórski. Nazwisko Solorz, pod którym zbudował swoje imperium, przyjął po pierwszej żonie, Ilonie.

Początki jego potęgi biznesowej wiążą się z drobnym handlem i sprowadzaniem deficytowych towarów z NRD. Pierwszy kapitał zbudował w latach 90. na masowym imporcie używanych samochodów, głównie wartburgów i trabantów. Kluczowym momentem w jego karierze było założenie w 1992 roku Telewizji Polsat. Choć stacja początkowo nadawała z Holandii, wkrótce zrewolucjonizowała polski rynek medialny, skutecznie rywalizując z telewizją publiczną dzięki rozrywce kierowanej do masowego widza.

Dziś Solorz kojarzony jest nie tylko z mediami, ale z ogromnym konglomeratem obejmującym telekomunikację, finanse, energetykę oraz deweloperkę. Mimo że w ostatnich latach jego pozycja na listach najbogatszych Polaków nieco słabnie, a on sam mierzy się z rodzinnym sporem o sukcesję, pozostaje symbolem polskiej transformacji gospodarczej - od handlarza samochodami po właściciela cyfrowego i energetycznego imperium.

Mieli wyciąć Solorza z programu bożonarodzeniowego. Zaskakujące doniesienia
Fot. KAPIF

Spór o spółki Solorza. Do kogo trafi Polsat?

Długotrwały spór o kontrolę nad biznesowym imperium Zygmunta Solorza znalazł swój finał w Książęcym Sądzie Apelacyjnym w Liechtensteinie. Sąd wydał prawomocny wyrok, który podtrzymuje wcześniejsze rozstrzygnięcie i definitywnie przyznaje rację dzieciom miliardera: Tobiasowi Solorzowi, Aleksandrze Żak oraz Piotrowi Żakowi.

Kluczowym momentem sporu były wydarzenia z sierpnia 2024 roku, kiedy to twórca Polsatu najpierw przekazał dzieciom uprawnienia w fundacjach zarządzających jego majątkiem, a dzień później próbował się z tego wycofać, twierdząc, że działał pod wpływem błędu. Sąd w Vaduz nie podzielił jednak tej argumentacji. W sentencji wyroku wskazano jednoznacznie:

Pan Zygmunt Solorz skutecznie przeniósł swoje prawa założycielskie w ramach Fundacji na pana Tobiasza Solorza, panią Aleksandrę Żak oraz pana Piotra Żaka. 

Co istotne dla oceny intencji biznesmena, uznano, że „nie działał pod wpływem błędu ani nie został wprowadzony w błąd; nie stwierdzono również żadnego podstępu”.

Zgodnie z orzeczeniem, wszelkie decyzje z 2 sierpnia 2024 roku są „prawnie ważne, skuteczne i wiążące”. Oznacza to, że dzieci miliardera przejmują pełną kontrolę nad fundacjami TiVi i Solkomtel, które są fundamentem działalności telewizyjnej, telekomunikacyjnej i energetycznej grupy. Choć pełnomocnicy Zygmunta Solorza zapowiadają, że klient zastrzega sobie „prawo do wszystkich opcji prawnych, w tym do wniesienia skargi do Trybunału Konstytucyjnego Liechtensteinu”, obecny wyrok jest ostateczny i zamyka merytoryczny etap postępowania. Sukcesja stała się faktem prawnym, a stery w Cyfrowym Polsacie oficjalnie przechodzi w ręce młodszego pokolenia.

Polsat wycina Solorza? Bożonarodzeniowe nagranie

Wokół bożonarodzeniowej ramówki Polsatu wybuchły kontrowersje związane z rzekomym „wycięciem” Zygmunta Solorza z archiwalnego nagrania. Sprawa dotyczy powtórki koncertu „Wielkie kolędowanie z Polsatem w Świętej Lipce” z 2018 roku, wyemitowanej w Wigilię 2025 roku. Jak zauważył serwis TVPolsat Info, z materiału zniknęły ujęcia przedstawiające ówczesne władze firmy, w tym samego miliardera.

Zbieżność czasowa z wyrokiem sądu w Liechtensteinie, który dwa dni wcześniej ostatecznie przekazał kontrolę nad imperium dzieciom Solorza, wywołała falę spekulacji o celowej cenzurze wizerunku twórcy stacji. 

Do zarzutów odniósł się jednak rzecznik Polsatu, Tomasz Matwiejczuk. Zaprzeczył on, jakoby usunięcie kadrów było celowym zabiegiem wymierzonym w założyciela. Wyjaśnił, że zmiany wynikały wyłącznie z przyczyn technicznych: konieczności skrócenia programu do ok. 45 minut, aby dopasować go do gęstej świątecznej ramówki, w której audycje „pojawiały się jeden po drugim”. Ostatecznie tekst o rzekomej aferze zniknął z portalu, który go nagłośnił.

Mieli wyciąć Solorza z programu bożonarodzeniowego. Zaskakujące doniesienia
Fot. KAPIF
Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News