Kuba Wojewódzki zabrał głos ws doniesień. Uciszył fanów jednym, wymownym komentarzem

Kuba Wojewódzki wziął ślub

Kiedy Kuba Wojewódzki, naczelny prowokator RP, ogłasza światu, że wziął ślub, internet zazwyczaj reaguje zbiorowym wzruszeniem ramion. Przyzwyczailiśmy się, że u "Króla TVN-u" prawda miesza się z kreacją tak gęsto, że trudno odróżnić happening od życia. Tym razem jednak u jego boku pojawiła się Żaneta Rosińska i nagle narracja o wiecznym kawalerze zaczęła nabierać innych barw. Rosińska to nie jest kolejna "modelka z Instagrama", która szuka łatwego rozgłosu. To profesjonalistka – dziennikarka i prezenterka pogody, która z mediami jest za pan brat od lat. To sprawia, że ich relacja wygląda na coś więcej niż tylko marketingowy ustawiony pod publikę. Choć sam Wojewódzki dawkuje informacje i chętnie wrzuca do sieci zdjęcia, na których pozuje z obrączką, to w jego wypowiedziach czuć rzadką u niego nutę powagi.

Styl tego związku to klasyczna gra w "półprawdy i niedopowiedzenia". Z jednej strony mamy wspólne kadry z luksusowych wakacji, z drugiej – brak oficjalnych potwierdzeń, które ucięłyby spekulacje. To sprytna strategia. W świecie, gdzie celebryci sprzedają relacje z porodówek, Kuba i Żaneta postawili na niedostępność. Czy to faktycznie wielka miłość, która ustatkowała showmana? Trudno powiedzieć, czy Wojewódzki w ogóle potrafi się ustatkować w tradycyjnym sensie. Jednak obecność Rosińskiej u jego boku wprowadziła do jego wizerunku pewien powiew świeżości. Zamiast gonić za kolejnymi skandalami, para zdaje się po prostu dobrze bawić swoim towarzystwem, zostawiając resztę świata w poczekalni z pytaniem: „czy to naprawdę się stało?”.

Spekulacje na temat małżeństwa Wojewódzkiego

Choć przez lata spekulowano o jego relacji z modelką Anną Markowską, to dopiero teraz Wojewódzki zaczął mówić o swojej prywatności niemal otwartym tekstem. W najnowszych wpisach nie ucieka już od słowa „małżeństwo”, co dla wielu jest ostatecznym potwierdzeniem zmian w jego życiu.

• Obiecałam mężowi, że za każdym razem, gdy będę się mylić to zasadzę drzewo.
• Pełnię dwie role w życiu mojego męża. Uspokajam, gdy się zdenerwuje i denerwuje, gdy jest spokojny – podpisywała nagrania.

Reakcja internautów była do przewidzenia – pod postami wylała się fala gratulacji. Ludzie doceniają przede wszystkim to, że Kuba pokazał ludzką twarz, daleką od tej, którą znamy ze szklanego ekranu. Wygląda na to, że najsłynniejszy singiel RP oficjalnie przeszedł do innego obozu, a jego fani cieszą się tak, jakby chodziło o kogoś z ich bliskiej rodziny. Czy to koniec pewnej ery? Na to wygląda, ale trzeba przyznać, że Wojewódzki zrobił to w swoim stylu – niby mimochodem, a jednak tak, że mówi o tym cała Polska.

Kuba Wojewódzki wreszcie to powiedział

Włączając telewizor w Wigilię, mamy stały zestaw: zapach barszczu, Kevina w Polsacie i gwiazdy śpiewające kolędy. W tym roku TVN postanowił uderzyć w sentymentalne tony i o 14:50 wypuści koncert, w którym zobaczymy m.in. Alicję Majewską, Natalię Kukulską czy Piotra Kupichę. Najwięcej emocji budzi jednak duet rodzinny – Sebastian Karpiel-Bułecka wystąpi z żoną, Pauliną Krupińską. To właśnie Paulina, obok Krzysztofa Skórzyńskiego i Żanety Rosińskiej, poprowadzi to wydarzenie. I tu zaczyna się najciekawszy wątek, bo do gry wkroczył Kuba Wojewódzki. Król TVN-u, który zazwyczaj rzuca złośliwymi żartami, tym razem wrzucił do sieci post, który wygląda na coś w rodzaju „miłosnego coming outu”.

24 grudnia zapraszam na Rodzinne Kolędowanie w TVN. Moja Rodzina też będzie – pisał

Wojewódzki zachęcał do oglądania koncertu, ale przy okazji wspomniał o swojej rodzinie, co fani natychmiast połączyli z obecnością Żanety Rosińskiej na ekranie. Jeśli ktoś miał jeszcze wątpliwości, rozwiała je sama zainteresowana, zostawiając pod wpisem wymowne serduszko. W sieci zawrzało od domysłów, że para może być już nawet po ślubie. Czy to prawda? Z Kubą nigdy nic nie wiadomo – on uwielbia bawić się z mediami w kotka i myszkę. Jednak patrząc na to, jak rzadko ten wieczny kawaler pozwala sobie na tak osobiste wycieczki, coś musi być na rzeczy. Jeśli to faktycznie ich pierwsze wspólne święta, to trzeba przyznać, że wybrali sobie całkiem efektowny sposób na ogłoszenie tego światu. Zamiast oficjalnego oświadczenia, dostaliśmy wrzutkę na Instagramie i wspólne kolędowanie w tle. W sumie – bardzo w ich stylu.