Widziała Zillmann i Lesar za kulisami. Mówi o ich relacji

17. „TzG” i Katarzyna Zillmann

W 17. odsłonie „TzG” emocji było jak nigdy - a jednym z najbardziej barwnych bohaterów tej edycji była Katarzyna Zillmann, która wystąpiła z Janją Lesar. Ten żeński duet od samego startu przyciągał uwagę: publiczność i jurorzy chętnie przyznawali im wysokie noty.

Niestety, na ostatniej prostej przed finałem - w odcinku półfinałowym - Zillmann i Lesar odpadły. Jurorzy, przy pełnej zgodzie, wybrali inną parę - Wiktorię Gorodecką i Kamila Kuroczkę - jako trzeci duet do finału. 

W ostatnim odcinku programu Polsatu trzy pary prezentowały po trzy tańce. Byli to:

• Mikołaj „Bagi” Bagiński i Magdalena Tarnowska,
• Maurycy Popiel i Sara Janicka,
• Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko.

Program wygrał pierwszy z wymienionych duetów, choć gdyby decydujące głosy mieli jurorzy, to Gorodecka i Kuroczko zdobyliby Kryształową Kulę - to oni bowiem otrzymali pełne 120 punktów za swoje występy.

Choć Zillmann nie doszła do finału, jej udział pozostaje jednym z najgłośniejszych tematów w tej edycji. Widzowie z uwagą przyglądają się również kontrowersjom, które pojawiły się wokół wioślarki, a także Julii Walczak, z którą się niedawno rozstała oraz Janji Lesar, z którą występowała w „TzG”.

Tajemnicza relacja Zillmann i Lesar

W tej edycji show relacja między Katarzyną Zillmann a Janją Lesar - pierwszą w Polsce żeńską parą taneczną w „TzG” - wzbudziła spore poruszenie. Nie był to zresztą jedyny wątek, który śledziły media: kilka tygodni wcześniej pojawiły się doniesienia o kryzysie w związku Zillmann z jej dotychczasową partnerką, Julią Walczak.

Na początku mówiło się, że rozstanie miało nastąpić tuż po udziale w programie, a media pisały, jakoby Walczak miała niespodziewanie wejść na salę treningową i według relacji „przyłapać” Zillmann z Lesar. 

Wszystko to sprawiło, że show taneczne stało się także areną plotek i kontrowersji. Nie brakowało głosów krytyki, ale też wsparcia - zwłaszcza gdy Zillmann i Lesar zatańczyły walca, a potem powróciły na finałową scenę, by symbolicznie pożegnać się z programem.

Ostatecznie o rozstaniu opowiedziała więcej sama Julia Walczak, czyli była narzeczona wioślarki. Jak opisywała, do rozstania doszło jakiś czas wcześniej.

Narracja, która powstała w ostatnich kilku dniach nie oddaje prawdziwego przebiegu wydarzeń. Rozstałyśmy się w pokojowych warunkach, a w poniedziałek działałam pod wpływem emocji i nie chciałam wywołać takiej lawiny hejtu na Kasię. (…) Nadal jesteśmy w kontakcie i darzymy się szacunkiem. Dziękuję wszystkim, którzy wykazali się empatią i powstrzymali się od pochopnych ocen - pisała była partnerka Zillmann w mediach społecznościowych.

Nie był to jedyny gorący temat dla mediów. Uważnie przyglądano się także relacji Zillmann i Lesar, której charakter pozostawał tajemniczy, co rodziło kolejne plotki. Być może ta reakcja tancerki, która widziała panie w duecie, da pełniejszy obraz całości…

Sara Janicka o Zillmann i Lesar

Co tak naprawdę jest między Katarzyną Zillmann i Janją Lesar, wiedzą tylko one same. Lawina plotek nabrała na sile po pocałunku pań nad Kryształową Kulą. Po finale “TzG” zorganizowano też afterparty, podczas którego panie okazywały sobie bliskość, co wzmogło spekulacje. 

Media szybko wyłapały, że znajomość pań nie zakończyła się wraz z ostatnim odcinkiem tanecznego show, a 20 listopada fotoreporterzy zauważyli Zillmann i Lesar na wspólnym spacerze w parku. Podczas gdy kolejne plotki na ich temat żyją już własnym życiem, nieco światła na sprawę mogą przynieść wypowiedzi kolegów Katarzyny i Janji z “Tańca z Gwiazdami”.

Dziennikarze Kozaczka porozmawiali z Sarą Janicką i zapytali ją właśnie o Zillmann.

Ja miałam to ogromne szczęście, że dwa razy doczekałam się finałowego tańca (...) i domyślam się, że dla sportowca, jakim jest Kasia (...) ten półfinał boli najbardziej w kontekście 'odpadanki'. Bo to jest o krok - przekazała.

Jako tancerka “TzG” Janicka z pewnością widziała Katarzynę Zillmann i Janję Lesar również za kulisami. Co ma do powiedzenia na temat ich relacji? 

Zachowam to dla siebie - odpowiedziała dziennikarzom, nabierając wody w usta.

Wymownie?