Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
News.Swiatgwiazd.pl > Newsy > Sandra Kubicka otworzyła się ws. syna i macierzyństwa. "Jak nie masz wyjścia"
Kamil Wroński
Kamil Wroński 20.12.2025 17:02

Sandra Kubicka otworzyła się ws. syna i macierzyństwa. "Jak nie masz wyjścia"

Sandra Kubicka otworzyła się ws. syna i macierzyństwa. "Jak nie masz wyjścia"
KAPIF

Sandra Kubicka zabrała głos. W najnowszym wyznaniu ujawniła prawdę o samotnym macierzyństwie.

Relacja Sandry Kubickiej i Barona

Sandra Kubicka i Aleksander Baron od samego początku swojej relacji funkcjonowali jako jedna z najbardziej medialnie obserwowanych par polskiego show-biznesu. Kiedy poznali się w 2021 roku, ich związek niemal natychmiast znalazł się w centrum uwagi mediów, a każdy kolejny etap relacji był skrupulatnie dokumentowany i komentowany. Od pierwszych wspólnych zdjęć, przez coraz odważniejsze deklaracje uczuć, po codzienne migawki z życia prywatnego publikowane w mediach społecznościowych — wszystko to tworzyło narrację, która w oczach publiczności zaczęła przypominać serial obyczajowy obserwowany w czasie rzeczywistym. Każdy gest, słowo czy aktywność online pary poddawano niemal detektywistycznej analizie.

Po trzech latach związku Kubicka i Baron zdecydowali się na ślub, który — wbrew oczekiwaniom mediów — miał charakter kameralny i prywatny. Ceremonia odbyła się zaledwie kilka tygodni przed narodzinami ich syna, Leonarda, co nadało wydarzeniu wyjątkowy, emocjonalny wymiar. Pojawienie się dziecka wzmocniło nie tylko ich więź, ale także zainteresowanie opinii publicznej, która zaczęła śledzić ich życie rodzinne w mediach społecznościowych. Posty i zdjęcia dokumentujące codzienne doświadczenia młodej rodziny przyciągały uwagę, budząc reakcje zarówno entuzjazmu, jak i dyskusji wśród fanów.

Po narodzinach syna Sandra Kubicka stosunkowo szybko wróciła do aktywności zawodowej. Sama tłumaczyła to potrzebą zachowania niezależności i stabilności finansowej, co stało się impulsem do szerokiej debaty w sieci — od komentarzy pełnych wsparcia po głosy krytyki dotyczące tempa powrotu do pracy. Aleksander Baron konsekwentnie przedstawiał się jako partner wspierający, podkreślając, że szanuje decyzje żony i traktuje jej aktywność zawodową jako naturalny element ich wspólnego życia. Wizerunek ich związku kreował obraz nowoczesnego partnerstwa, w którym autonomiczne wybory jednostki współistnieją z odpowiedzialnością rodzinną.

W kolejnych miesiącach para podjęła decyzję o przeprowadzce poza miasto, motywowaną chęcią spokojniejszego trybu życia, dystansu od miejskiego zgiełku i stworzenia lepszego środowiska do wychowywania Leonarda. Również ta zmiana spotkała się z intensywnym zainteresowaniem mediów, zwłaszcza że w tym samym czasie pojawiały się doniesienia sugerujące potencjalne trudności w relacji pary. W przestrzeni publicznej coraz częściej powracały spekulacje dotyczące napięć w małżeństwie oraz różnic w podejściu do pracy, podziale obowiązków czy organizacji życia rodzinnego.

Choć Kubicka i Baron nie komentowali wszystkich medialnych doniesień, ich stała obecność w przestrzeni publicznej sprawiała, że plotki i spekulacje funkcjonowały własnym rytmem, często niezależnie od faktów. Związek, który od samego początku był osadzony w świetle reflektorów, stawał się coraz częściej przedmiotem uproszczonych ocen i projekcji, które nie odzwierciedlały złożoności codziennych doświadczeń. Jedno pozostaje niezmienne: rosnąca popularność wiąże się z wysoką ceną prywatności i trudnością w utrzymaniu równowagi między życiem osobistym a publicznym zainteresowaniem.

Sandra Kubicka otworzyła się ws. syna i macierzyństwa. "Jak nie masz wyjścia"
Sandra Kubicka, fot. KAPIF

Rozwód Sandry Kubickiej

Kilka miesięcy temu w polskich mediach pojawiły się pierwsze doniesienia sugerujące, że Sandra Kubicka podjęła decyzję o formalnym zakończeniu małżeństwa i złożyła pozew rozwodowy. Początkowo informacje te miały charakter spekulacji, jednak w grudniu 2024 roku modelka postanowiła jednoznacznie je potwierdzić. W obszernym, przemyślanym oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych przyznała, że sprawa rzeczywiście trafiła do sądu, zaznaczając jednocześnie, że decyzja o rozstaniu była wynikiem długiego namysłu, a nie impulsu emocjonalnego, i że towarzyszyło jej poczucie odpowiedzialności wobec wszystkich osób zaangażowanych w tę sytuację.

— „W grudniu 2024 roku złożyłam pozew o rozwód. Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi. Nie będę wchodzić publicznie w szczegóły tego, co dokładnie się wydarzyło, zachowam to dla sądu” — napisała Kubicka, jasno wyznaczając granicę między sferą prywatną a medialną narracją.

Pomimo formalnego kroku, jakim było złożenie pozwu, para w kolejnych tygodniach wciąż pojawiała się razem publicznie. Wielu obserwatorów interpretowało te wystąpienia jako próbę utrzymania otwartej drogi do ewentualnego pojednania. Szczególną uwagę zwróciło odwołanie planowanej pierwszej rozprawy, które – według ustaleń mediów – było wynikiem wspólnego wniosku o zawieszenie postępowania w celu podjęcia próby naprawy relacji.

Z perspektywy czasu wiadomo jednak, że te starania nie przyniosły trwałego efektu. Najnowsze doniesienia wskazują, że pod koniec listopada 2025 roku do sądu wpłynął kolejny pozew rozwodowy, ponownie złożony przez Kubicką. Dokument został zarejestrowany 28 listopada, jednak termin pierwszej rozprawy wciąż nie został wyznaczony, co budzi dodatkowe spekulacje wśród opinii publicznej i mediów.

Dodatkowo, fakt że niespełna trzy tygodnie wcześniej — 5 listopada — para wspólnie pozowała fotoreporterom podczas jednego z warszawskich wydarzeń branżowych, mógł wprowadzać w błąd mniej uważnych obserwatorów, sugerując, że kryzys został zażegnany. W rzeczywistości, bardziej wnikliwe spojrzenie ujawniało wyraźny dystans między małżonkami: ograniczone gesty, minimalne interakcje i chłodna aura kontrastowały z narracją o odbudowie związku.

Złożenie kolejnego pozwu rozwodowego jednoznacznie pokazuje, że wcześniejsze próby naprawy relacji nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, a proces formalnego zakończenia małżeństwa rozpoczyna się na nowo. Ze względu na rozpoznawalność Kubickiej i Barona, sprawa od samego początku przyciąga uwagę mediów i opinii publicznej, będąc jednocześnie ilustracją tego, jak złożone i obciążające mogą być relacje osób funkcjonujących w przestrzeni publicznej — gdzie nawet najbardziej osobiste decyzje szybko stają się przedmiotem powszechnych ocen, spekulacji i interpretacji.

Sandra Kubicka o synu

W sobotę, 20 grudnia, Sandra Kubicka podzieliła się na Instagramie refleksjami na temat opieki nad synem Leosiem oraz trzema psami. Fani pytali, jak udaje jej się pogodzić tyle obowiązków. Modelka odpowiedziała z uśmiechem:

— „Po pierwsze, nie daję [sobie rady — przyp. red.], po drugie — mam pomocnika”.

Kubicka przyznała, że niedawno sama zadała podobne pytanie kobiecie samotnie wychowującej trójkę dzieci. Wówczas usłyszała:

— „Jak nie masz wyjścia, to dajesz radę”.

To krótkie, ale znaczące zdanie wywarło na niej duże wrażenie. „Mamuśki mają super moce!” — podsumowała, podkreślając siłę i wytrwałość matek w codziennym życiu.

Równie aktywny w opiece nad dzieckiem był Aleksander Baron. W mediach społecznościowych opowiedział o jednej z trudniejszych nocy, gdy sam opiekował się chorym Leosiem:

— „To jest wideo propsujące wszystkich tatuśków opiekujących się swoimi dziećmi, córeczkami, synkami. Ja miałem dzisiaj bardzo przygodową nockę z Leosiem. Byliśmy sami i nie widziałem go tak źle czującego się jeszcze nigdy. Nie przespaliśmy praktycznie dłużej niż godzinę wcale”.

Ich relacje pokazują, że wychowywanie dziecka w takiej sytuacji wymaga nie tylko cierpliwości, ale też ogromnego zaangażowania obojga rodziców, a codzienne wyzwania bywają równocześnie źródłem bliskości i wspólnych doświadczeń.

Sandra Kubicka otworzyła się ws. syna i macierzyństwa. "Jak nie masz wyjścia"
Sandra Kubicka, fot. KAPIF
Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News