Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
News.Swiatgwiazd.pl > Newsy > Karol Nawrocki oddał kompetencje Tuskowi. Taki podał powód
Kamil Wroński
Kamil Wroński 26.11.2025 11:12

Karol Nawrocki oddał kompetencje Tuskowi. Taki podał powód

Karol Nawrocki oddał kompetencje Tuskowi. Taki podał powód
East News

Karol Nawrocki podjął naprawdę zaskakującą decyzję, która z pewnością zasmuci jego fanów. Oddał część swoich kompetencji Tuskowi. 

100 dni Karola Nawrockiego

Minęło sto dni od objęcia urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przez Karola Nawrockiego – moment tradycyjnie uznawany za czas pierwszych ocen i bilansu początkowego okresu prezydentury. W tym czasie oczekuje się, że nowy głowa państwa spróbuje w symboliczny sposób zbliżyć do siebie obywateli, niezależnie od ich politycznych sympatii. Najnowsze dane wskazują jednak, że Nawrocki podejmuje tę misję w sposób niejednoznaczny, co znajduje odzwierciedlenie w opinii publicznej.

Sondaż Instytutu Badań Pollster, przeprowadzony na zlecenie „Super Expressu”, pokazuje wyraźną polaryzację nastrojów w społeczeństwie. Niemal połowa badanych ocenia pierwsze sto dni prezydentury pozytywnie, podczas gdy ponad jedna trzecia przyznaje oceny negatywne. Dokładnie 49% respondentów wystawiło ocenę dobrą, a 39% – złą, a pozostałe 12% nie potrafiło jednoznacznie się określić.

Najciekawszym elementem badania jest przewaga skrajnych ocen. Prawie co czwarty ankietowany (24%) ocenia prezydenta „zdecydowanie dobrze”, podczas gdy jeszcze większy odsetek – 27% – stwierdza, że było „zdecydowanie źle”. Taki układ wyników pokazuje, że opinii publicznej brakuje przestrzeni dla stonowanego osądu – przeważa silne podział, w którym albo prezydent zyskuje pełne poparcie, albo spotyka się z wyraźną krytyką.

Widać więc wyraźnie, że pierwsze sto dni prezydentury Nawrockiego utrwala społeczną polaryzację, a oczekiwania wobec symbolicznego jednoczenia społeczeństwa pozostają wyzwaniem.

Karol Nawrocki oddał kompetencje Tuskowi. Taki podał powód
Karol Nawrocki, fot. East News

Karol Nawrocki - prezydent jednej strony?

Te liczby nie są przypadkowe. Politolog, profesor Kazimierz Kik, wskazuje wyraźnie, że taki wynik odzwierciedla pozycję prezydenta Karola Nawrockiego jako polityka mocno osadzonego w prawicowym obozie.

 „Ten wynik to nic innego jak potwierdzenie, iż obecny prezydent jest i pozostaje przede wszystkim przedstawicielem prawej strony sceny politycznej. Został desygnowany przez PiS, ma akceptację Konfederacji – jest mocno zakorzeniony w jednym obozie” – tłumaczy profesor Kik w rozmowie z “Super Expressem”.

Zdaniem eksperta, te polityczne korzenie widać także w sposobie sprawowania urzędu. Zamiast pełnić funkcję mediatora i łączyć różne środowiska, prezydent często konfrontuje się z większością parlamentarną, korzystając z przysługujących mu uprawnień, w tym licznych wet wobec ustaw rządowych. „Taki kurs nie służy łagodzeniu sporu. Wręcz przeciwnie, podsyca go i pogłębia podziały, zamiast je zasypywać” – komentuje profesor. Podkreśla, że podczas kampanii Nawrocki obiecywał budowanie wspólnoty, a po 100 dniach urzędowania okazuje się, że zamiast integrować społeczeństwo, jego działania – celowe lub nie – utrwalają istniejące mury polityczne.

Profesor Kik wskazuje, że ocena po pierwszych stu dniach prezydentury pokazuje wyraźnie, iż mamy do czynienia z przywódcą spolaryzowanego politycznie kraju. Liczne weta dla ustaw przygotowanych przez rząd sugerują, że prezydent nie zamierza wspierać koalicji rządzącej, lecz prowadzi własny kurs polityczny, który może wpływać na kształt przyszłej sceny politycznej.

 „Ocena po pierwszych 100 dniach potwierdza, że mamy do czynienia z prezydentem spolaryzowanego politycznie kraju. Liczne weta dla ustaw przygotowanych przez rząd zapowiadają, że nie będzie wspierał koalicji rządzącej, lecz obrał kurs na zmianę władzy” – mówi Kik w rozmowie z „Super Expressem”.

Ekspert zwraca też uwagę na konsekwencje społeczne i geopolityczne takiego stanu rzeczy. W sytuacji, gdy zagrożenia zewnętrzne są realne i dotyczą wszystkich obywateli, podziały w kraju osłabiają zdolność społeczeństwa do reagowania i budowania odporności wobec nacisków zewnętrznych. 

„Społeczeństwo podzielone jest słabsze i mniej odporne na zewnętrzne naciski. Zamiast jedności potrzebnej do obrony wspólnych interesów, mamy sytuację, w której prawie połowa kraju ciągle jest w opozycji do działań prezydenta” – podkreśla politolog. 

Jego zdaniem, sondaż po 100 dniach urzędowania nie jest jedynie suchym badaniem opinii, lecz mocnym sygnałem, że Polska wciąż potrzebuje przywódcy, który wyjdzie ponad podziały polityczne i zdobędzie zdolność łączenia społeczeństwa.

Karol Nawrocki oddał kompetencje Tuskowi

Karol Nawrocki, przebywając w Pradze, wygłosił na Uniwersytecie Karola Luksemburskiego wykład dotyczący swojej wizji przyszłości Unii Europejskiej oraz roli, jaką w tej konstrukcji powinny odgrywać państwa Europy Środkowo-Wschodniej. W centrum jego wywodu znalazły się kwestie bezpieczeństwa, solidarności regionalnej oraz konieczności wzmocnienia pozycji Polski i Czech w ramach unijnych debat. Prezydent ujął swoje założenia w pięciu skrótowych tezach, rozwijając je w duchu współpracy regionalnej – jednak to nie wykład, a późniejsza konferencja prasowa przyniosła najbardziej zaskakujące słowa. W sytuacji, w której granice kompetencyjne obu kancelarii często ulegają zatarciu, prezydent wyraźnie określił swoje miejsce: w sprawach dotyczących „koalicji chętnych” to szef rządu prowadzi negocjacje na forum europejskim. Nawrocki przekazał tym samym  kompetencje ws. działania koalicji chętnych Donaldowi Tuskowi.

Właściwie na każdym spotkaniu — niezależnie od tego, czy jest to format spotkania z prezydentem Donaldem Trumpem czy z prezydentem Donaldem Trumpem i liderami europejskimi, czy są to bilateralne spotkania — konsekwentnie od trzech miesięcy mówię, jakie jest stanowisko Polski w odniesieniu do tego, co dzieje się na Ukrainie po ataku Federacji Rosyjskiej. Natomiast jeśli chodzi o ‘koalicję chętnych’ — kontynuował — to tutaj w sposób naturalny podzieliliśmy się z panem premierem Donaldem Tuskiem. To pan premier Donald Tusk odpowiada za działanie ‘koalicji chętnych'. „[…] mam świadomość, ze swojej skromności to powiem, że nie byłbym najlepszym negocjatorem z Federacją Rosyjską, bo jak Państwo wiedzą, jestem na liście ściganych przez Władimira Putina”.

Karol Nawrocki oddał kompetencje Tuskowi. Taki podał powód
Karol Nawrocki, fot. East News
Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News