Justyna Kowalczyk w święta opublikowała zdjęcie. Poruszający kadr z synkiem

Justyna Kowalczyk to ikona sportu, która nie zna granic

Justyna Kowalczyk-Tekieli to postać, której nie trzeba przedstawiać żadnemu kibicowi. Ta wybitna polska sportsmenka sportów zimowych swoją niezłomnością i tytaniczną pracą zapisała się w panteonie światowego narciarstwa. Jako jedyna zawodniczka aż cztery razy z rzędu zdominowała prestiżowy cykl Tour de Ski, a jej kolekcja pięciu medali olimpijskich - w tym dwóch złotych - do dziś budzi podziw na całym globie.

Multimedalistka z Vancouver i Soczi to prawdziwy fenomen. Przez lata toczyła legendarne boje na trasach z najsilniejszymi rywalkami, łącznie aż 104 razy stając na podium Pucharu Świata. Jednak Justyna to nie tylko „maszyna do wygrywania” na nartach. To również kobieta o ogromnym intelekcie - obroniła doktorat z nauk o kulturze fizycznej, udowadniając, że wielki sport może iść w parze z nauką. Po zakończeniu kariery nie zwolniła tempa, sprawdzając się w rolach trenerskich i menedżerskich.

W prywatnym życiu musiała się zmierzyć z bolesną tragedią.

Tragiczna śmierć męża Justyny Kowalczyk poruszyła całą Polskę

Tragiczna śmierć Kacpra Tekielego wstrząsnęła nie tylko światem sportów ekstremalnych, ale całą Polską. Wybitny alpinista i instruktor zginął w maju 2023 roku w szwajcarskich Alpach, realizując jeden ze swoich najbardziej ambitnych projektów. Jego celem było zdobycie wszystkich 82 czterotysięczników w rekordowo krótkim czasie - wyzwanie, które wcześniej odebrało życie innym legendom wspinaczki.

Do fatalnego w skutkach zdarzenia doszło na zboczach Jungfrau. Tekieli, który wspinał się samotnie, został porwany przez lawinę podczas schodzenia ze szczytu. Mimo niemal natychmiastowej akcji ratunkowej, w którą zaangażowali się m.in. inni polscy alpiniści, na ratunek było za późno.

Śmierć sportowca była ogromnym ciosem dla jego żony, Justyny Kowalczyk-Tekieli, która towarzyszyła mu w Szwajcarii wraz z ich synkiem, Hugo. Kacper Tekieli odszedł tak, jak żył - z pasją, w najwyższych górach świata, pozostawiając po sobie ogromną lukę w sercach bliskich i środowiska górskiego.

Tegoroczne święta są bolesne dla Justyny. Opublikowała wzruszający kadr.

Justyna Kowalczyk pokazała synka. Wzruszający kadr

W tegoroczną wigilię Justyna Kowalczyk-Tekieli podzieliła się z internautami niezwykle osobistym i poruszającym kadrem. Choć nasza mistrzyni od lat konsekwentnie chroni prywatność swojej rodziny, tym razem zrobiła wyjątek, pokazując fragment świątecznego wieczoru. Na opublikowanej fotografii widzimy czteroletniego Hugo, ubranego w elegancką białą koszulę, który z wielkim skupieniem dekoruje choinkę. Choć twarz chłopca pozostała ukryta, bije od niego spokój i dziecięca radość, którą z czułością obserwuje jego mama.

Ten wpis ma jednak drugie, bolesne dno. To już kolejne święta, które utytułowana biegaczka spędza bez ukochanego męża, Kacpra Tekielego. Krótkie życzenia „Dobrego, świątecznego czasu”, opatrzone serduszkiem, nabierają w tym kontekście szczególnego znaczenia. Dla fanów Justyny to zdjęcie stało się symbolem jej niezwykłej siły charakteru - dowodem na to, że mimo niewyobrażalnej straty, stara się budować piękną codzienność dla swojego syna, pielęgnując pamięć o mężu i idąc przez życie z podniesioną głową.