Gwiazdor "Rancza" TVP mówi o Świętach. Będą wyjątkowo skromne
Na chwilę przed Świętami, gwiazdor “Rancza” postanowił opowiedzieć, jak będzie wyglądać celebrowanie w jego domu. W szczerym wywiadzie przyznał, że tegoroczne okażą się… wyjątkowo skromne.
Ranczo TVP dało mu popularność
Serial „Ranczo” to bez wątpienia jeden z największych fenomenów w historii polskiej telewizji. Produkcja, która zadebiutowała w 2006 roku, błyskawicznie podbiła serca widzów, łącząc w sobie inteligentny humor, ciepłą satyrę na polską wieś oraz celne obserwacje socjologiczne. Sukces serialu opierał się na genialnie zarysowanych postaciach, z którymi Polacy mogli się utożsamiać, a fikcyjne Wilkowyje stały się symbolem lokalnej wspólnoty pełnej barwnych osobowości.
Jedną z najbardziej wyrazistych postaci w serialu był Patryk Pietrek, w którego brawurowo wcielił się Piotr Pręgowski. Pietrek, stały bywalec słynnej „ławeczki” pod sklepem u Więcławskiej, przeszedł w trakcie sezonów niesamowitą ewolucję - od wiejskiego bezrobotnego, przez gwiazdę disco polo, aż po lokalnego przedsiębiorcę i męża. Pręgowski nadał tej roli niezwykłą autentyczność i komizm, sprawiając, że widzowie pokochali jego specyficzny sposób bycia i optymizm.
Zanim jednak Piotr Pręgowski stał się kultowym Pietrkiem, polscy widzowie zdążyli go poznać i polubić w innych rolach. Aktor zyskał ogromną popularność już w latach 80., grając w kultowym serialu Stanisława Barei „Zmiennicy”. To właśnie tam pokazał swój niezwykły talent komediowy i zdolność do tworzenia zapadających w pamięć, charakterystycznych bohaterów. Występ w „Ranczu” był dla niego wspaniałym powrotem na szczyt, udowadniając, że Pręgowski jest mistrzem drugiego planu, który potrafi skraść każdą scenę, w której się pojawi.

Ranczo wraca na antenę TVP
Fani kultowych Wilkowyj mają powody do radości. Po niemal dekadzie od zakończenia emisji, Telewizja Polska oficjalnie potwierdziła, że powstanie 11. sezon serialu „Ranczo”. Decyzja ta zapadła po długich negocjacjach, a radosną nowinę przekazał dyrektor generalny TVP, Tomasz Sygut, ogłaszając:
- Dogadaliśmy się. Powstanie sześć premierowych odcinków.
Nowa seria ma być definitywnym zamknięciem projektu. Reżyser Wojciech Adamczyk podkreśla, że realizacja tego miniserialu to szansa na godne pożegnanie z widzami. W obsadzie ponownie zobaczymy filary produkcji: Ilonę Ostrowską, Artura Barcisia oraz Cezarego Żaka. Niestety, radosne wieści łączą się ze smutkiem, gdyż w nowym sezonie zabraknie m.in. Pawła Królikowskiego czy Franciszka Pieczki. Twórcy zapowiedzieli, że nie zastąpią ich innymi aktorami, co czyni nadchodzące odcinki szczególnie wzruszającymi.
Producent Maciej Strzembosz potwierdził, że finałowa historia jest już pewna, dodając:
- Będzie ostatni sezon “Rancza”, sześć odcinków. Więcej niebawem oficjalnymi kanałami TVP.
Premiera planowana jest na 20-lecie serialu, co czyni ten powrót jednym z najważniejszych wydarzeń telewizyjnych nadchodzącego roku.
Gwiazdor Rancza TVP o skromnych świętach: “Pusta lodówka”
Piotr Pręgowski oraz jego żona Ewa Kuryło od lat pielęgnują życie z dala od warszawskiego blichtru. Ich azylem jest dom w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie mieszkają w otoczeniu licznych psów i kotów. Właśnie z tego miejsca dotarły do nas wieści o ich nietypowym podejściu do nadchodzącego Bożego Narodzenia. Para otwarcie deklaruje, że ich tegoroczne uroczystości będą wyjątkowo powściągliwe.
Aktor w rozmowie z serwisem Plejada przyznał bez ogródek:
Bardzo oszczędnie podchodzimy do świąt i robimy wszystko, żeby lodówka była pusta.
Ta zaskakująca deklaracja nie jest jednak wynikiem niedostatku, lecz świadomym protestem przeciwko wszechobecnemu konsumpcjonizmowi. Pręgowski wspomina czasy, gdy świąteczne przysmaki były rzadką zdobyczą, podczas gdy dziś, przy pełnych półkach, zadaje trafne pytanie:
Skoro ludzie mają to wszystko na co dzień, to gdzie tu święto?
Oszczędność dotyczy nie tylko stołu, ale również upominków. Gwiazdor zapowiedział kategorycznie: „Zero prezentów. Po prostu zero”. Małżonkowie wierzą, że mnożenie podarków nie jest istotą tego czasu. Wybierając spokój zamiast zakupowej gorączki, udowadniają, że najcenniejszą wartością jest dla nich bliskość i życie w harmonii z naturą, a nie suto zastawiony stół.
