Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
News.Swiatgwiazd.pl > Newsy > Według Jackowskiego zbliża się światowy konflikt. Podał datę
Kamil Wroński
Kamil Wroński 27.12.2025 08:53

Według Jackowskiego zbliża się światowy konflikt. Podał datę

Według Jackowskiego zbliża się światowy konflikt. Podał datę
YouTube

Krzysztof Jackowski przerwał milczenie. Podał datę wielkiego konfliktu.

  • Krzysztof Jackowski - kim jest?
  • Trzy mocarstwa do 2050 roku
  • Jackowski podaje datę III wojny światowej

Krzysztof Jackowski - kim jest?

Od ponad trzech dekad Krzysztof Jackowski zajmuje w polskiej przestrzeni symbolicznej miejsce szczególne – takie, wobec którego trudno pozostać obojętnym. Jego nazwisko natychmiast wywołuje skrajne reakcje: od autentycznej fascynacji i przekonania o istnieniu „daru”, po twardy sceptycyzm i bezlitosną krytykę. Funkcjonuje jednocześnie w wielu obiegach: w mediach tradycyjnych, internetowych debatach, materiałach interwencyjnych, komentarzach politycznych, a także w memosferze. Dla jednych jest współczesnym odpowiednikiem ludowego proroka, kimś na kształt „specjalisty od spraw niewyjaśnionych”. Dla innych – perfekcyjnie wykreowaną figurą medialną, która z dużą sprawnością potrafi przetwarzać społeczne lęki, kryzysy i poczucie zagrożenia w nośną, a przy tym opłacalną narrację.

Sam Jackowski od lat konsekwentnie określa się mianem „jasnowidza z Człuchowa”. To sformułowanie, początkowo funkcjonujące raczej jako półironiczna etykieta, z czasem urosło do rangi jego znaku rozpoznawczego i elementu marki osobistej. Jego medialna obecność zaczęła się już w latach 90., gdy polskie media – znacznie bardziej podatne na sensację niż dziś – chętnie nagłaśniały informacje o jego rzekomym udziale w poszukiwaniach osób zaginionych czy kontaktach z policją. Właśnie wtedy ukształtował się fundament narracji Jackowskiego: postać kogoś, kto „wie więcej”, dysponuje wiedzą niedostępną innym i potrafi łączyć fakty w sposób wykraczający poza racjonalne modele myślenia. Jedni widzieli w tym dowód zdolności paranormalnych, inni – efekt intuicji, doświadczenia i wyczucia medialnego.

Prawdziwy przełom w jego działalności przyniosła jednak epoka internetu. Jackowski szybko dostrzegł, że cyfrowe platformy pozwalają mu mówić bezpośrednio do odbiorców, z pominięciem redakcji, dziennikarzy i filtrów interpretacyjnych. YouTube stał się przestrzenią, w której zbudował własne, autonomiczne uniwersum komunikacyjne. Składa się ono z przepowiedni, wizji katastroficznych, komentarzy społeczno-politycznych oraz swobodnych rozważań o przyszłości. Jego materiały mają wyraźnie zarysowaną dramaturgię: bazują na emocjach, podsycają napięcie i regularnie odwołują się do zbiorowych lęków związanych z wojną, kryzysami ekonomicznymi, pandemią czy poczuciem globalnej destabilizacji. W świecie permanentnej niepewności taki przekaz trafia na wyjątkowo podatny grunt.

Nie bez znaczenia pozostaje także język, którym się posługuje. To język potoczny, momentami nieuporządkowany, pełen metafor, skrótów myślowych i intuicyjnych skojarzeń. Ta nieostrość znaczeń okazuje się jedną z jego największych sił – wypowiedzi Jackowskiego są na tyle pojemne, że odbiorcy mogą projektować na nie własne doświadczenia, obawy i oczekiwania. Styl ten łączy elementy ludowej narracji z nowoczesnym performansem charakterystycznym dla twórców internetowych. Jackowski nie przedstawia pojedynczych prognoz, lecz buduje ciągłą opowieść, przypominającą serial, którego kolejne „odcinki” śledzone są z rosnącym napięciem.

Niezależnie od tego, czy jego przekaz traktuje się serio, czy z dystansem i ironią, trudno odmówić mu statusu istotnego fenomenu kulturowego. Jackowski wypełnił niszę alternatywnego komentatora rzeczywistości – kogoś, kto nie interpretuje świata poprzez dane, statystyki czy ekspertyzy, lecz przez emocje, przeczucia i intuicję. Regularnie gromadzi dziesiątki, a niekiedy setki tysięcy odbiorców, co dowodzi, że potrafi nie tylko przyciągać uwagę, ale też skutecznie ją utrzymywać. W epoce informacyjnego przesytu oferuje narrację prostą, sugestywną i silnie angażującą emocjonalnie – taką, którą wielu odbiorców po prostu chce śledzić dalej. Całkiem niedawno podzielił się przepowiednią na 2026 rok.

Według Jackowskiego zbliża się światowy konflikt. Podał datę
Krzysztof Jackowski z żoną, fot. East News

Trzy mocarstwa do 2050 roku

W swoich najnowszych wypowiedziach Krzysztof Jackowski kreśli wizję przyszłości, która wpisuje się w charakterystyczny dla niego nurt myślenia katastroficzno-transformacyjnego. Jasnowidz z Człuchowa nie mówi już o pojedynczych wydarzeniach czy punktowych kryzysach, lecz snuje rozbudowaną narrację o globalnej przebudowie porządku świata, która – jego zdaniem – miałaby dokonać się do połowy XXI wieku. Kluczowym elementem tej wizji jest radykalne uproszczenie struktury geopolitycznej: zniknięcie znanych dziś państw narodowych, gwałtowny spadek liczby ludności oraz koncentracja władzy w rękach zaledwie kilku ośrodków.

Jackowski przewiduje, że do 2050 roku świat ma zostać zdominowany przez trzy mocarstwa, przy czym samo pojęcie „mocarstwa” niekoniecznie odnosi się w jego narracji do klasycznych struktur państwowych. W tym kontekście szczególnie dramatycznie brzmią jego słowa dotyczące Europy i Stanów Zjednoczonych, które – w tej wizji – tracą swoją dotychczasową formę i znaczenie. Według jasnowidza proces ten ma być związany zarówno z konfliktami, jak i z głębokimi przemianami demograficznymi.

W jednej z wypowiedzi Jackowski bardzo sugestywnie opisuje przyszły kształt świata:

„Będzie dużo mniej ludzi, znacząco mniej. Ameryka kojarzy mi się ze słowem Nevada. To brzmi jak nonsens, ale powiem: z Ameryki pozostanie stan Nevady, tylko pewna niewielka część zostanie Ameryki. A Europa to będą trzy państwa. Tu, gdzie Polska jest, to taki trójkąt, będzie schodzić w dół aż do Grecji. Może nie trzy państwa, tylko trzy rejony. To tak jakby słowo ‘państwo’ straciło aktualność. To będą trzy obszary” – uważa Jackowski.

Ten fragment dobrze oddaje sposób, w jaki jasnowidz operuje obrazami i symbolami. Nevada pojawia się tu nie tyle jako konkretny stan USA, ile jako metafora resztkowości i pustki – skojarzenie z obszarem pustynnym, słabo zaludnionym i odizolowanym. Podobnie Europa zostaje zredukowana do trzech nieostrych „rejonów”, co ma sugerować koniec znanego dziś ładu politycznego, opartego na granicach, suwerenności i narodowych tożsamościach.

Jackowski podaje datę III wojny światowej

Krzysztof Jackowski w swoich najnowszych wizjach posunął się do podania konkretnych ram czasowych potencjalnego globalnego konfliktu. Jasnowidz przewiduje, że III wojna światowa może wybuchnąć w latach 2028–2033, a jej przebieg obejmie rywalizację między znaczącymi mocarstwami. W jego narracji konflikt miałby rozegrać się między Rosją i Chinami z jednej strony, a Ameryką, Wielką Brytanią i Francją z drugiej. Zdaniem Jackowskiego konsekwencje wojny dotkną także zwykłych obywateli – część narodów europejskich ma utracić możliwość zamieszkiwania w swoich krajach, a ci, którzy przetrwają, nie będą mogli powrócić do dawnych państwowych struktur.

Jasnowidz szczegółowo charakteryzuje motywacje stron konfliktu, wskazując zarówno na czynniki geopolityczne, jak i demograficzne:

„Ja mam wrażenie, że ludzie po tej najgorszej wojnie, jaką czeka ludzkość w latach 2028-2033, będą mówili o tym, że Zachód chciał zmniejszyć liczebność ludzi podstępnie. Dlatego Wschód się temu sprzeciwił. I to ostatecznie doprowadziło do wojny. Nie tylko to, ale i gospodarcze sprawy” – przepowiada Jackowski.

Wypowiedź ta pokazuje charakterystyczny dla niego sposób łączenia wydarzeń politycznych, ekonomicznych i społecznych w jedną, spójną narrację katastroficzną. Jasnowidz konsekwentnie korzysta z intuicyjnych skojarzeń i sugestywnych obrazów, które mają oddziaływać emocjonalnie na odbiorców.

Warto przy tym podkreślić, że tego typu prognozy pozostają w sferze wizji i nie mają charakteru pewnych prognoz naukowych. Jackowski sam podkreśla, że rzeczywistość może potoczyć się zupełnie inaczej, a jego przepowiednie są interpretacją potencjalnych scenariuszy przyszłości, a nie niepodważalnym faktem. Mimo to jego wypowiedzi, jak zwykle, budzą duże zainteresowanie opinii publicznej i intensywną dyskusję w mediach i internecie.

Według Jackowskiego zbliża się światowy konflikt. Podał datę
Krzysztof Jackowski, fot. KAPIF
Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News