Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
News.Swiatgwiazd.pl > Newsy > Szokujące wyznanie Cezarego Pazury – ile naprawdę zarabia na dawnych rolach?
Weronika Rogowska
Weronika Rogowska 08.12.2025 07:05

Szokujące wyznanie Cezarego Pazury – ile naprawdę zarabia na dawnych rolach?

Szokujące wyznanie Cezarego Pazury – ile naprawdę zarabia na dawnych rolach?
EastNews

Choć dla wielu filmów z udziałem Cezary Pazura — jak "Kiler", "13 posterunek", "Psy" czy "Chłopaki nie płaczą" — minęły dekady, a aktor nadal figuruje w czołówkach ikon polskiego kina, jego najnowsza wypowiedź zszokowała wielu. Pazura przyznał, że wpływy z dawnych produkcji, które do dziś trafiają do telewizji, to... “jakieś grosiki”. Okazuje się, że tzw. prawa pokrewne i tantiemy — choć potencjalnie stałe — w jego przypadku nie przekładają się na fortunę. Oto, co sam aktor ujawnił o realiach zarobków w branży filmowej w Polsce.

Tantiemy to fikcja — Pazura o realnych zarobkach za stare filmy

W niedawnym nagraniu udostępnionym w sieci, Cezary Pazura zdecydował się publicznie wyjaśnić, jak działa system tantiem w polskim filmie — i dlaczego nawet role, które latami bawiły miliony widzów, dziś przynoszą mu zaledwie symboliczne kwoty. 

- Aktor dostaje za prawa pokrewne. Jeśli grasz główną rolę, to należy ci się więcej, niż temu, kto gra mniejszą – tłumaczy Pazura, cytowany przez Plejadę. 

Aktor wspomniał, że lata temu, gdy film trafiał do tzw. prime time — czyli na główne pasmo — nagroda była sensowna: główny aktor mógł dostać wówczas 100–130 zł za emisję.

Jednak czasy się zmieniły. Dziś premierowe emisje są rzadkością — najczęściej widzowie oglądają powtórki, późnym wieczorem lub w weekendy, co sprawia, że rekompensaty są minimalne. Pazura zdradził, że za powtórki często trafiają mu… kilkanaście albo kilkadziesiąt złotych. 

- Może złotówkę, sześćdziesiąt groszy — ironicznie skwitował. 

Najbardziej szokujący przykład? Pewne słuchowisko radiowe, w którym brał udział, a którego nocna powtórka przyniosła mu… 60 groszy.

To demaskuje mit o wielkich tantiemach dla gwiazd z dawnych lat — pokazuje, że dla wielu aktorów ulubione kultowe filmy to dziś jedynie nostalgiczną pamiątką, a nie źródłem realnego dochodu.

Szokujące wyznanie Cezarego Pazury – ile naprawdę zarabia na dawnych rolach?
Cezary Pazura, fot. EastNews

Kiedyś musiał być głodny, by marzyć o sławie — dzisiaj marzy o godnych tantiemach

Historia Pazury to przykład kogoś, kto przeszedł przez całą drogę — od debiutu, przez szczyt popularności, aż po brutalne realia show-biznesu. Jak ujawniał wielokrotnie, początki nie były łatwe. W jednym z wcześniejszych wywiadów przyznał, że jego pierwsza pensja — za pracę w teatrze — była symboliczna; często ledwo wystarczała na podstawowe potrzeby. 

Z czasem jego nazwisko stało się rozpoznawalne, lśniły tytuły kinowe i komercyjne seriale, a role w „Kilerze” czy „Psach” dały mu status gwiazdy, jak przypomina Plejada. Ale nawet wtedy — jak sam przyznaje — często podpisał kontrakt godząc się na warunki, które dziś wywołałyby protest. I choć dziś wiele z tych filmów ma status kultowych, to system tantiem, który miał gwarantować dodatkowy dochód, okazał się skrajnie niewydolny.

Z punktu widzenia widza — to szok. Myślimy, że aktorzy z jego kalibru żyją z wykładów, gali, powtórek, a tymczasem… muszą liczyć każdy grosz. Pazura podkreśla, że choć ludzie często kojarzą go z sukcesem, popularnością i stabilnością — rzeczywistość potrafi być bezlitosna. Ta szczerość, z jaką ujawnia swoją sytuację, pokazuje, jak krucha bywa sława i jak mało znane są kulisy zarobkowania w polskim przemyśle filmowym.

Można odnieść wrażenie, że nacisk na media społecznościowe — nowy kanał dla artysty — nie wynika tylko z chęci bycia blisko fanów. To także sposób na ratowanie finansowej niezależności — w świecie, gdzie stare filmy nie przynoszą ani chwały, ani zysków. W ten sposób Pazura adaptuje się do nowych realiów show-biznesu — ale też pokazuje, że nawet dla legendy polskiego kina, komfort finansowy nie jest oczywisty.

Gwiazdy kochamy — ale system nas zawodzi. Co to mówi o polskim kinie?

Wypowiedź Cezarego Pazury to nie tylko osobiste wyznanie — to głos, który rzuca światło na problem strukturalny: wiele polskich produkcji filmowych i telewizyjnych nie gwarantuje aktorom godziwych tantiem, nawet jeśli lata później ich dzieła stają się kultowe. Skoro powtórki przynoszą grosze, a system dystrybucji praw pokrewnych jest tak niesprawiedliwy — to czy twórcy i wykonawcy są realnie doceniani?

Dla widzów może to być zderzenie z rzeczywistością: to, co dostają za oglądanie z sentymentem, dla aktora to często praca — albo pragnienie normalnego, spokojnego bytu. Pazura mówi otwarcie — nie boi się być niepopularny. I właśnie dlatego jego słowa mogą otworzyć szerszą debatę o wartości polskiego kina, szacunku dla artystów i zasadach, które decydują o ich losie.

Czy system tantiem i rekompensat w Polsce wymaga reformy? Czy powtórki filmów i seriali — często oglądane przez nowe pokolenia — nie zasługują na coś więcej niż symboliczne grosze dla twórców? — to pytania, które coraz częściej pojawiają się w publicznej debacie. A głos takiej legendy jak Pazura nadaje im wagę, której nie sposób zignorować.

Szokujące wyznanie Cezarego Pazury – ile naprawdę zarabia na dawnych rolach?
Cezary Pazura, fot. EastNews
Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News