Prokuratura wkracza do akcji! Majka Jeżowska ujawnia wstrząsającą prawdę
Majka Jeżowska przeżywa wyjątkowo trudne chwile. Legendarna gwiazda polskiej sceny muzycznej padła ofiarą szokującego procederu, który rozgrywał się tuż pod jej nosem. Teraz sprawą mają zająć się odpowiednie służby, a artystka apeluje do fanów o czujność i wsparcie. To, co ujawniła, jest naprawdę przykre.
Majka Jeżowska nie wytrzymała i ujawniła kulisy skandalu
Majka Jeżowska, jedna z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych artystek dojrzałego pokolenia, od lat cieszy się ogromnym zaufaniem i sympatią publiczności. Jej piosenki wychowały całe pokolenia, a hity takie jak „A ja wolę moją mamę”, „Wszystkie dzieci nasze są”, „Laleczka z saskiej porcelany” czy „Moja planeta” na stałe zapisały się w historii polskiej muzyki. Nic więc dziwnego, że informacja o tym, że wokalistka padła ofiarą oszustów, wywołała szok zarówno wśród fanów, jak i osób śledzących show-biznes.
W długiej relacji opublikowanej na Instagramie Jeżowska wyznała, że stała się celem osób podszywających się pod nią oraz jej działalność. Gwiazda podkreśliła, że od 45 lat funkcjonuje na scenie, a jej twórczość jest integralną częścią polskiej kultury. Tym bardziej więc zabolało ją, gdy dowiedziała się, że ktoś próbuje wykorzystać jej dorobek i rozpoznawalność do nieuczciwych celów. Jak przyznała, to dla niej niezwykle trudne i bolesne doświadczenie, szczególnie w przedświątecznym czasie, kiedy liczyła na spokój i radosne przygotowania.

Fałszywe koncerty i naśladowcy w tiulowych spódniczkach
W kolejnej części swojego apelu Majka Jeżowska wyjawiła szczegóły bulwersującego procederu. Okazuje się, że w sieci zaczęły pojawiać się plakaty i wydarzenia zapowiadające występy „z piosenkami Majki Jeżowskiej”, podczas których rzekomo miały być wykonywane jej utwory. Co gorsza, według relacji artystki, pod sceną widywano osoby przebierające się za nią i próbujące ją naśladować – m.in. w charakterystycznych tiulowych spódniczkach, z którymi kojarzona jest od lat.
Piosenkarka nie tylko nie miała z tym nic wspólnego, ale też nie wyraziła jakiejkolwiek zgody na wykorzystywanie swoich piosenek, nazwiska czy wizerunku. Takie działania to poważne naruszenie jej praw autorskich, dlatego Jeżowska nie zamierza ich bagatelizować. Poprosiła fanów, aby w razie zauważenia podejrzanych wydarzeń dokumentowali je zdjęciami i filmami. Wszystkie zebrane materiały mają zostać przekazane prokuraturze, która zajmie się sprawą. Artystka zapewniła, że zdeterminowała ją nie tylko chęć ochrony swojego dorobku, lecz także dbałość o bezpieczeństwo fanów, którzy mogą zostać wprowadzeni w błąd.
Ostre oświadczenie gwiazdy
W swoim oficjalnym oświadczeniu Majka Jeżowska jasno podkreśliła, że nie dała nikomu pełnomocnictwa do zakładania profili w mediach społecznościowych w jej imieniu ani do organizowania koncertów czy zbiórek pod szyldem jej nazwiska. Zaznaczyła również, że nie zezwala na wykorzystywanie jej utworów, nagrań, wizerunku czy głosu w żadnym kontekście poza oficjalnie autoryzowaną działalnością artystyczną.
Gwiazda zaapelowała, aby fani zachowali szczególną czujność i nie dali się nabrać na fałszywe wydarzenia czy profile, które mogą wyglądać wiarygodnie, ale nie mają z nią nic wspólnego. Jednocześnie zapewniła, że zrobi wszystko, by osoby odpowiedzialne za ten skandal poniosły konsekwencje prawne. Jej stanowcze słowa pokazują, że mimo wielkiego rozgoryczenia i przykrości, Jeżowska zamierza walczyć o swoje dobre imię i o bezpieczeństwo swoich odbiorców.
Cała sprawa wywołała ogromne poruszenie. Fani są oburzeni, a wiele osób deklaruje wsparcie dla artystki. Nie pozostaje więc nic innego, jak czekać na dalszy rozwój wydarzeń i działania organów ścigania.
