Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
News.Swiatgwiazd.pl > Newsy > Nie żyje dziennikarka uwielbianej stacji radiowej. Przegrała walkę z rakiem.
Magdalena Szymańska
Magdalena Szymańska 21.12.2025 16:06

Nie żyje dziennikarka uwielbianej stacji radiowej. Przegrała walkę z rakiem.

Nie żyje dziennikarka uwielbianej stacji radiowej. Przegrała walkę z rakiem.
fot. Facebook

Media obiegła tragiczna informacja o śmierci znanej prezenterki. Miała zaledwie 52 lata. Jej brat zdecydował się na poruszający wpis, w którym wyjawił bolesne szczegóły dotyczące przyczyn tej tragedii oraz przekazał informacje o ostatniej drodze siostry.

sMUTNY GRUDZIEŃ W SHOW-BIZNESIE

Grudzień to w show-biznesie specyficzny czas. Z jednej strony mamy brokat, choinki i radosne kolędy, a z drugiej – brutalne przypomnienie, że zegar tyka dla każdego, nawet dla tych, których uważaliśmy za niezniszczalnych. Tegoroczna końcówka roku nie bierze jeńców. Najbardziej zabolała nas wiadomość o Michale Urbaniaku. Legenda jazzu, człowiek, który jako jeden z niewielu Polaków naprawdę „pogadał” muzycznie z Ameryką, odszedł w wieku 82 lat. Urbaniak nie był tylko muzykiem – był instytucją, symbolem tego, że z Polski można wyjechać z samymi skrzypcami i podbić Nowy Jork. Zostawił po sobie pustkę, której nie wypełnią żadne playlisty „best of”.

Świat obiegła też smutna wiadomość o śmierci Magdy Umer. Jej głos był jak plaster na duszę, kojarzył się z elegancją i inteligencją, której w dzisiejszych mediach jest coraz mniej. To pożegnanie zamyka pewien rozdział polskiej piosenki poetyckiej – tej subtelnej, bez zbędnego krzyku. Za oceanem szok był jeszcze większy. Śmierć Roba Reinera, reżysera kultowego „Kiedy Harry poznał Sally”, wstrząsnęła Hollywood nie tylko ze względu na jego dorobek, ale i tragiczne okoliczności. Reiner potrafił opowiadać o miłości jak nikt inny, a jego odejście to koniec pewnej ery klasycznego kina. Do listy grudniowych strat dopisać musimy także Petera Greene’a, którego twarz „czarnego charakteru” z „Pulp Fiction” zna każdy fan kina lat 90.

Show-biznes bywa bezwzględny – scena nie lubi próżni i pewnie zaraz ktoś wskoczy na miejsce tych, którzy odeszli. Ale patrząc na te nazwiska, trudno nie odnieść wrażenia, że w grudniu 2025 świat stał się odrobinę mniej barwny. Wielcy odchodzą, a my zostajemy z ich płytami i filmami, próbując udawać, że święta są tak samo magiczne jak rok temu.

Nie żyje dziennikarka uwielbianej stacji radiowej. Przegrała walkę z rakiem.
Nie żyje Magda Umer fot. KAPiF 

Kariera Gabrieli Andrychwicz

Kiedy włączasz radio nastawione na relaks, nie szukasz rewolucji, tylko kogoś, kto przeprowadzi Cię przez popołudnie bez zbędnego napięcia. Przez lata taką osobą w Chillizet była Gabriela Andrychowicz. Jej radiowa ścieżka to przykład kariery budowanej na spokoju, kompetencji i – co dziś rzadkie – braku parcia na szkło za wszelką cenę. Andrychowicz nie była typem dziennikarki, która buduje popularność na kontrowersjach. W redakcji przy ulicy Żurawiej w Warszawie zajmowała się tym, co w tej stacji najistotniejsze: selekcją dźwięków i prowadzeniem pasm, które miały być tłem dla miejskiego życia, ale tłem wysokiej jakości. Prowadziła m.in. programy "Gabinet Masażu" czy "Nastaw się na chillout", stając się jednym z najbardziej rozpoznawalnych głosów tej niszowej, ale wiernej anteny.

Jej odejście ze stacji w 2007 roku odbyło się bez wielkich pożegnań na pierwszych stronach portali plotkarskich, co w sumie idealnie pasuje do jej stylu. W świecie mediów, gdzie każdy walczy o zasięgi, ona postawiła na autentyczność i profesjonalizm. Fani cenili ją za to, że nie próbowała być kimś innym – była po prostu "dziewczyną z sąsiedztwa", która zna się na dobrej muzyce i potrafi o niej opowiadać bez zadęcia. 

Gabriela Andrychowicz nie żyje.

To jedna z tych wiadomości, które sprawiają, że człowiek na chwilę zastyga z telefonem w ręku. Zmarła Gabriela Andrychowicz, dziennikarka, której głos przez lata towarzyszył nam na antenie Chillizet. Miała zaledwie 52 lata. O jej odejściu poinformował brat w krótkim, bolesnym wpisie na Facebooku.

Z głębokim smutkiem zawiadamiam, że po ciężkiej chorobie odeszła moja siostra Gabriela. Odpoczywaj w spokoju - napisał Jakub Andrychowicz

W sieci natychmiast zaroiło się od wspomnień. Znajomi z branży i wierni fani piszą o jej profesjonalizmie, ale przede wszystkim o tym, jaką była osobą – skromną, życzliwą i zawsze uśmiechniętą. To nie są zwykłe, urzędowe kondolencje; w tych komentarzach czuć autentyczny żal ludzi, którzy czują, jakby stracili kogoś bliskiego.

  • Przesyłam wam całe ciepło, jakie mam w sercu. Głębokie kondolencje
  • Trzymajcie się, szczere kondolencje dla całej rodziny
  • Mój ukochany głos w Chillizet. Wielki smutek
  • Bardzo mi przykro z powodu Waszej straty. Dbajcie o siebie
  • Moje kondolencje dla całej rodziny. Cudowny dźwięk głosu Gabi pozostanie z nami. - pisali 

Data pożegnania jest szczególnie przejmująca. Pogrzeb Gabrieli Andrychowicz odbędzie się 23 grudnia, czyli dokładnie dzień przed Wigilią. To moment, w którym większość z nas zasiada do wspólnego stołu, co tylko potęguje smutek tej sytuacji. 

Uroczystości pogrzebowe: Msza święta: 23 grudnia 2025 o godz. 14.00 w Kościele pw. św. Karola Boromeusza w Żyrardowie, Kościelna 12, 96-300 Żyrardów. Cmentarz: 23 grudnia 2025 cmentarz miejscowy, Kasztanowa 2, 96-300 Żyrardów" - czytamy we wpisie

Śmierć kogoś tak pełnego życia przypomina nam, jak kruche jest to wszystko, co budujemy na co dzień. Radio bez jej głosu będzie po prostu uboższe. Rodzinie i najbliższym pozostaje tylko współczuć – zwłaszcza w tak trudnym, świątecznym czasie.

Rodzinie i najbliższym skłądamy wyrazy współczucia.

Nie żyje dziennikarka uwielbianej stacji radiowej. Przegrała walkę z rakiem.
Nie żyje Gabriela Andrychowicz fot. Facebook
Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News