Łukasz Schreiber przebywa w szpitalu. Żona polityka zabrała głos
Jedno zdjęcie ze szpitalnej sali wystarczyło, by na chwilę odwrócić uwagę od polityki i skupić ją na sprawach osobistych. Łukasz Schreiber – poseł i były minister – znalazł się w centrum zainteresowania nie z powodu sejmowych wystąpień, ale zdrowia. Informację o operacji przekazała jego żona, publikując krótki wpis w mediach społecznościowych.
Łukasz Schreiber w szpitalu.
Informacja o operacji pojawiła się w momencie, gdy życie prywatne Schreibera już od dłuższego czasu było tematem medialnych komentarzy. Po rozwodzie z Marianną Schreiber i głośnym rozstaniu, polityk szybko związał się z Weroniką Reiter. Niedługo później para wzięła ślub – był to trzeci związek małżeński Schreibera.
Ta sekwencja wydarzeń wywołała wiele reakcji, także krytycznych. Była żona polityka publicznie komentowała jego nowe życie, nie szczędząc gorzkich słów. Pojawiały się zarzuty, ironiczne wpisy i emocjonalne wypowiedzi. Weronika Schreiber odpowiedziała na część z nich, zaznaczając, że nie zamierza prowadzić medialnych sporów i że ich życie rodzinne nie powinno być przedmiotem publicznych ocen.

Żona polityka wydała oświadczenie
Wpis Weroniki Schreiber pojawił się na Instagramie i szybko został zauważony przez media. Zdjęcie było oszczędne – fragment dłoni z wenflonem, bez twarzy, bez szpitalnych detali. Do tego kilka zdań: że jej mąż przeszedł operację, że to był stresujący czas i że teraz potrzebują spokoju oraz ciszy.
"Mój mąż przeszedł dzisiaj operację. To był czas pełen przygotowań i stresu. Potrzebujemy teraz 'ciszy'. Wrócę do was niebawem" - napisała.
Kilka dni później Weronika wróciła do tematu. Napisała, że ostatnie tygodnie były dla nich wymagające, ale najgorsze mają już za sobą. Podziękowała lekarzom, personelowi medycznemu oraz bliskim. Dodała też osobistą uwagę – że jest dumna z męża, a sama z ulgą przyjęła fakt, że wszystko przebiegło pomyślnie.
Łukasz Schreiber z oświadczeniem
Głos w sprawie zabrał także sam Łukasz Schreiber. Przyznał, że operacja zmusiła go do chwilowego wycofania się z codziennej pracy parlamentarnej. Jak sam zaznaczył, po raz pierwszy od lat nie pojawi się w Sejmie przez dłuższy czas. To nie jest standardowa sytuacja dla polityka, który przez lata funkcjonował w bardzo intensywnym rytmie.
Niestety musiałem przejść operację. Dziękuję lekarzom i personelowi bydgoskiego szpitala, a także mojej żonie za opiekę w tym trudnym czasie. Dziękuję także mojej rodzinie i przyjaciołom za wsparcie oraz dobre słowo. Obiecuję wrócić od Nowego Roku w pełni sił, by walczyć o Polskę naszych marzeń - pisał.
Schreiber podkreślił, że zdrowie musi być teraz priorytetem. Zaznaczył też, że przerwa nie oznacza rezygnacji – wręcz przeciwnie. Zapowiedział powrót do aktywności w nowym roku, z nową energią i planami.
