Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
News.Swiatgwiazd.pl > Newsy > Donald Tusk o Karolu Nawrockim. Padły ostre słowa
Kamil Wroński
Kamil Wroński 16.12.2025 11:23

Donald Tusk o Karolu Nawrockim. Padły ostre słowa

Donald Tusk o Karolu Nawrockim. Padły ostre słowa
KAPIF

Donald Tusk postanowił ostro skrytykować Karola Nawrockiego. Teraz to już przesadził.

Kim jest Karol Nawrocki?

Karol Nawrocki należy dziś do grona najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego życia publicznego. Funkcjonuje w nim nie tylko jako polityk i urzędujący Prezydent RP, lecz również jako mąż i ojciec, co stanowi istotny element jego publicznego wizerunku. Jego biografia bywa przedstawiana jako przykład awansu społecznego opartego na konsekwencji i pracy — drogi prowadzącej z robotniczego środowiska do najwyższego urzędu w państwie.

Urodził się w Gdańsku, w rodzinie o wyraźnie pracowniczym zapleczu. Ojciec był tokarzem, matka zajmowała się introligatorstwem. Nawrocki wielokrotnie podkreślał, że to właśnie dom rodzinny ukształtował jego podejście do obowiązków, nauczył samodyscypliny, szacunku do wysiłku i przekonania, że sukces nie jest dany raz na zawsze, lecz wymaga stałego zaangażowania. Ten wątek „zwyczajnych korzeni” często powraca w narracjach medialnych na jego temat, wzmacniając obraz polityka zakorzenionego w doświadczeniu codzienności.

Jego żona, Marta Nawrocka, również wywodzi się z Pomorza. Z wykształcenia jest prawniczką, a przez wiele lat pracowała w strukturach Krajowej Administracji Skarbowej. Ich związek charakteryzuje się długim stażem i — jak podkreślają osoby z bliskiego otoczenia — opiera się na silnym poczuciu partnerstwa i lojalności. Wizerunek ten pozostaje spójny zarówno w prywatnych relacjach, jak i w publicznych wystąpieniach pary.

W życiu prezydenta istotne miejsce zajmuje rodzina, w szczególności dzieci. Najstarszy z nich, Daniel, jest synem Marty z wcześniejszego związku. Karol Nawrocki zdecydował się na jego adopcję, podkreślając w ten sposób wagę odpowiedzialności i pełnego włączenia go w życie rodzinne. Daniel studiuje prawo, zdobywa pierwsze doświadczenia medialne i stopniowo buduje własną tożsamość zawodową, pozostając jednocześnie widocznym elementem rodzinnego zaplecza prezydenta. Młodsze dzieci — Antoni i Katarzyna — są konsekwentnie chronione przed nadmierną ekspozycją medialną, co wpisuje się w deklarowaną przez Nawrockich potrzebę oddzielenia sfery prywatnej od politycznej.

Rodzina odegrała także zauważalną rolę w kampanii wyborczej. Marta Nawrocka zdecydowała się wówczas na czasowe zawieszenie aktywności zawodowej, by skoncentrować się na wsparciu męża w kluczowym etapie jego kariery. Daniel z kolei regularnie pojawiał się u boku ojczyma podczas spotkań i wydarzeń wyborczych, co miało symbolicznie podkreślać jedność i zaangażowanie całej rodziny w ten proces.

Dla wielu komentatorów właśnie ten rodzinny wymiar — stabilny, uporządkowany i wyraźnie akcentowany — stał się jednym z filarów publicznego obrazu Karola Nawrockiego. W zestawieniu z narracją o robotniczych korzeniach tworzy on spójną opowieść o polityku, który swoją pozycję buduje nie tylko na biografii zawodowej, lecz także na jasno komunikowanych wartościach prywatnych.

Donald Tusk o Karolu Nawrockim. Padły ostre słowa
Karol Nawrocki, fot. KAPIF

Karol Nawrocki o Donaldzie Tusku

Szczególnie zdecydowanie wypowiedział się na temat roli Donalda Tuska w kontekście wojny w Ukrainie i przyszłości europejskiej debaty o bezpieczeństwie. W jego ocenie obecny premier utracił zdolność realnego oddziaływania na kluczowych partnerów Polski na Zachodzie, a jego pozycja negocjacyjna znacząco osłabła.

— „Donald Tusk przestał być atrakcyjnym partnerem do rozmów dla liderów Europy Zachodniej, do których wielokrotnie się odwoływał. Będę współpracował z każdym rządem. Odpowiadając na takie pytanie, trzeba zachować pragmatyzm. Donald Tusk jest dziś premierem, więc — w mojej ocenie, w obecnej sytuacji — szkodzi Polsce bardziej. To jego polityka prowadzi do kryzysów: w polskich finansach publicznych, w służbie zdrowia oraz w potencjale Polski na arenie międzynarodowej. To pytanie należy więc odnosić do realnych możliwości obu polityków w tym momencie” — stwierdził prezydent w rozmowie z Wirtualną Polską.

Wypowiedź Nawrockiego wpisuje się w szerszą narrację krytyczną wobec obecnego rządu, w której kluczowe miejsce zajmuje kwestia skuteczności Polski w relacjach międzynarodowych. Prezydent podkreślił przy tym, że jego stanowisko nie wynika z partyjnej logiki konfliktu, lecz — jak zaznaczył — z pragmatycznej oceny realnych możliwości politycznych i aktualnej sytuacji geopolitycznej.

Jednocześnie deklaracja gotowości do współpracy „z każdym rządem” ma łagodzić ostrość przekazu i budować wizerunek głowy państwa jako aktora ponad bieżącym sporem partyjnym. Krytyka Donalda Tuska została jednak sformułowana w sposób jednoznaczny i dotyczy nie tylko polityki zagranicznej, lecz także kondycji państwa w wymiarze gospodarczym i instytucjonalnym. W efekcie wywiad dla Wirtualnej Polski stał się nie tylko komentarzem do aktualnych wydarzeń, ale również próbą zarysowania alternatywnej diagnozy sytuacji Polski pod obecnym kierownictwem rządu.

Donald Tusk odpowiada Karolowi Nawrockiemu

Ostre słowa Karola Nawrockiego szybko doczekały się reakcji ze strony szefa rządu. Donald Tusk odniósł się do nich w mediach społecznościowych, publikując komentarz na portalu X. Jego wpis miał zdecydowany, emocjonalny ton i był nie tylko odpowiedzią na konkretne zarzuty, lecz także próbą szerszej oceny postawy prezydenta wobec państwa i jego roli w polityce zagranicznej.

Premier nie ukrywał oburzenia i wprost zasugerował, że deklaracje Nawrockiego sytuują go — w sensie politycznym i aksjologicznym — bliżej skrajnych postaci polskiej sceny publicznej niż urzędującego rządu.

— „Prezydent Nawrocki oznajmił właśnie, że bliżej mu do rusofila i antysemity Brauna niż do mnie. Nigdy w to nie wątpiłem. A od dziś przynajmniej nikt nie może udawać, że jest inaczej. Prezydent Rzeczypospolitej, który codziennie powtarza, że Polska nie ma żadnego znaczenia, to jest katastrofa. Ja bym wolał, żeby prezydent codziennie powtarzał, że Polska ma wielkie znaczenie” — napisał Donald Tusk.

W dalszej części swojej wypowiedzi premier przesunął akcent z personalnego sporu na kwestie ustrojowe i kompetencyjne. Podkreślił, że konflikt między rządem a prezydentem realnie osłabia skuteczność Polski na arenie międzynarodowej, zwłaszcza w sytuacji trwających napięć geopolitycznych. Zdaniem Tuska znacznie więcej udałoby się osiągnąć w relacjach z partnerami zagranicznymi, gdyby działania rządu były konsekwentnie wspierane przez głowę państwa.

— „Moim zdaniem to jest jego konstytucyjny obowiązek. Wspierać i realizować politykę rządu. Bo tak mówi konstytucja, zdrowy rozsądek i tak podpowiada interes narodowy” — dodał premier.

Wpis szefa rządu pokazuje, że spór między prezydentem a Radą Ministrów wchodzi w kolejną fazę, w której różnice zdań nie są już wyłącznie kwestią interpretacji politycznych, lecz dotyczą fundamentalnej wizji roli Polski w Europie oraz zakresu współpracy między najważniejszymi organami władzy wykonawczej.

Donald Tusk o Karolu Nawrockim. Padły ostre słowa
Donald Tusk, fot. East News
Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News