Daniel Martyniuk zaskoczył w wigilijny poranek. To nagranie wszystko wyjaśnia
Burzliwa relacja Daniela Martyniuka z rodzicami doczekała się niespodziewanego zwrotu akcji tuż przed samą Wigilią. Rano pojawiło się zdjęcie w sieci i znów wszyscy patrzą tylko na Martyniuków.
Rozstanie z Faustyną. Daniel Martyniuk opowiedział o sytuacji
Wydarzenia z początku października 2025 roku dostarczyły fanom rodziny Martyniuków kolejnych skrajnych emocji. Daniel Martyniuk, znany z publikowania kontrowersyjnych treści w mediach społecznościowych, tym razem zaskoczył wszystkich nocnym wyznaniem dotyczącym końca swojego małżeństwa. Celebryta poinformował o definitywnym zerwaniu relacji z żoną, co natychmiast stało się tematem numer jeden.
W swoim oświadczeniu na Instagramie syn króla disco polo starał się zachować pozory dyplomacji. Daniel stwierdził:
Doszliśmy do wniosku razem z Faustyną, że do siebie nie pasujemy i się rozstajemy.
Mimo zapewnień, że cały proces odbywa się „w szacunku i pokoju”, nagłe zniknięcie wpisu z profilu oraz wcześniejsze publiczne ataki na żonę rzucają inne światło na tę sytuację. Warto przypomnieć, że celebryta jeszcze niedawno podważał kompetencje naukowe partnerki, twierdząc złośliwie:
Wiecie, jak się kupuje doktorat? Tak jak to zrobiła moja żoneczka.
Podczas gdy Daniel generuje kolejne nagłówki, Faustyna konsekwentnie milczy, skupiając się na opiece nad synem Florianem. Jej postawa, skwitowana krótkim stwierdzeniem, że „najważniejszy jest syn”, stoi w wyraźnej sprzeczności z impulsywnym zachowaniem męża.
Incydent w samolocie i problemy Daniela Martyniuka
Incydent na pokładzie samolotu linii Wizz Air, lecącego z Malagi do Warszawy, stał się jednym z najgłośniejszych skandali z udziałem Daniela Martyniuka w 2025 roku. Pod koniec października spokojny lot zamienił się w nerwowe widowisko, które zmusiło pilota do podjęcia radykalnych kroków. Według doniesień i relacji świadków, syn gwiazdora disco polo miał wywołać awanturę, kierując swoje niezadowolenie zarówno w stronę załogi, jak i innych pasażerów.
Kulisy tego zdarzenia potwierdził oficjalny komunikat przewoźnika. Przedstawiciel linii Wizz Air, poinformował, że maszyna została awaryjnie przekierowana do Nicei. Powodem był „agresywny pasażer, który groził członkom załogi pokładowej”. Z relacji wynika, że zarzewiem konfliktu była odmowa podania alkoholu, o który Martyniuk miał się natarczywie dopominać.
Sytuacja była na tyle poważna, że konieczna była interwencja służb na francuskim lotnisku. Jak podaje źródło, dopiero „po usunięciu niezdyscyplinowanego pasażera w Nicei samolot wznowił rejs”, umożliwiając reszcie podróżnych powrót do kraju. Sam Daniel Martyniuk nie krył oburzenia medialną burzą i zapowiada walkę o swoje dobre imię, grzmiąc: „Widzimy się na sali sądowej”. Całe zajście rzuca jednak kolejny cień na wizerunek celebryty, który zaledwie kilka tygodni wcześniej ogłaszał rozstanie z żoną.
W wigilijny poranek Daniel Martyniuk ogłosił
Relacje Daniela Martyniuka z rodzicami od lat przypominają medialny rollercoaster, pełen nagłych zwrotów akcji i publicznych nieporozumień. Mimo licznych skandali, Zenek i Danuta starają się zachować spokój, co potwierdziła niedawna wizyta matki celebryty w programie „halo tu polsat”. Danuta Martyniuk, sprawiając wrażenie, jakby w rodzinie panowała pełna harmonia, złożyła publiczną deklarację dotyczącą nadchodzącej Wigilii.
Mimo niepewności co do planów syna i czy znajdzie się dla niego miejsce przy stole, z optymizmem ogłosiła:
Znajdzie się, myślę, że się znajdzie. On bardzo lubi święta Bożego Narodzenia, na pewno się znajdzie. Tak myślę.
Słowa te padły w momencie, gdy wielu wątpiło w szybkie pojednanie, zwłaszcza po aferach samolotowych i kontrowersyjnych wpisach Daniela.
Wygląda na to, że matczyna intuicja i zaproszenie odniosły skutek. Nad ranem w samą Wigilię Daniel opublikował wymowne zdjęcie z lotniska w Hiszpanii, sugerując swój powrót do ojczyzny. Choć sam zainteresowany nie wyjaśnił wprost celu podróży, moment wylotu wydaje się jednoznaczny.
