"Dziecko inne niż wszyscy". Przyjaciółka Kołaczkowskiej o córce artystki. Oto, co ujawniła
Beata Harasimowicz rozgadała się na temat córki nieżyjącej Joanny Kołaczkowskiej. Oto co zdradziła w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem.
Beata Harasimowicz o córce Joanny Kołaczkowskiej
17 lipca media obiegły smutne wieści o śmierci uwielbianej Joanny Kołaczkowskiej. Fala kondolencji i żałobnych wpisów zalała media. Artystka osierociła córkę.

Mało jest informacji na temat życia prywatnego Kołaczkowskiej, więc Mateusz Szymkowiak zapytał Beatę Harasimowicz, z którą przyjaźniła się Joanna, o to, ile ma lat i czym zajmuje się jedyne dziecko zmarłej.
Ona jest dzieckiem indygo, to są dzieci urodzone w roku 2000. Kilkoro z moich przyjaciół, znajomych, moja rodzona siostra też, ja mam ja mam siostrzeńca, który też jest dzieckiem indygo. To wszystko są dzieci niezwykłe. U Asi też tak było. Bardzo specyficzne, bardzo indywidualne, tak naprawdę inne niż wszyscy. Trzeba je tak pokochać, bo mają totalnie swój świat. Te dzieci, czytałam o tym właśnie też ze względu na mojego siostrzeńca i też z opowieści Asi, to są dzieci, które muszą iść swoją drogą. Nie wolno im stawiać zakazów jakichś takich nakazów, bo to je bardzo unieszczęśliwia - wyznała.
Czym zajmuje się córka Kołaczkowskiej?
Ma 25 lat nie wiem, czy jeszcze się uczy.
Jakie miały relacje?
Miały dobrą relację ze sobą, chociaż właśnie no na pewno wymagającą takiej bardzo osobnego spojrzenia na te relacje właśnie matka córka, no bo mówię te dzieci z roku 2000, to jest bardzo specyficzny rodzaj istot w ogóle kosmicznych, o tak powiem - zdradziła.
Polecamy całą rozmowę.
