Oburzona Rodowicz: „Kto tak powiedział?” Nagle salwa śmiechu. Niewiarygodne do kogo ją porównali
Maryla Rodowicz w najnowszej rozmowie z Kubą Wojewódzkim nie kryła swojego zaskoczenia, gdy padło niezwykłe porównanie, które szybko rozgrzało media społecznościowe. Nie chodzi tu jednak o żadne typowe przymiotniki.
Maryla Rodowicz i Kuba Wojewódzki: spotkanie dwóch legend
Maryla Rodowicz to nazwisko, które w polskiej muzyce znaczy niemal wszystko. Od dekad obecna na scenie, zbudowała wizerunek artystki, która potrafi łączyć bezpretensjonalną bezpośredniość z profesjonalizmem scenicznym. Każde jej wejście na estradę, każdy wywiad czy rozmowa w telewizji jest obserwowana z uwagą przez fanów i media. Nie brakuje tych, którzy zachwycają się jej energią i charyzmą, ale nie brakuje też tych, którzy z ciekawością wyczekują momentu, kiedy artystka wpadnie w nieoczekiwany komentarz albo da się sprowokować do szczerej reakcji.
Kuba Wojewódzki z kolei od lat jest symbolem rozmów, które balansują na granicy prowokacji i dowcipu. Jego programy i wywiady często krytykowane są za bezkompromisowość, ale właśnie to sprawia, że są tak przyciągające. Wojewódzki wyciąga od rozmówców szczere opinie i zadaje pytania, które mogą wywołać zaskoczenie lub nawet lekki dysonans, a przy tym nie pozwala, by rozmowa stęchła w schematycznej poprawności.
Gdy Maryla i Kuba spotykają się w studiu, można spodziewać się scenariusza, w którym nikt nie jest do końca pewien, co się wydarzy. Już od pierwszych minut widać, że napięcie między legendą polskiej sceny a dziennikarzem znanym z ciętego języka tworzy specyficzny klimat. Nie jest to konflikt w klasycznym sensie, raczej subtelna gra: kto pierwszy zażartuje, kto pierwszy zaskoczy, kto wyciągnie reakcję, której nikt się nie spodziewał.

Jak Rodowicz reaguje na prowokacyjne pytania
Spotkania Maryli Rodowicz z Kubą Wojewódzkim zawsze mają swój specyficzny klimat. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to tylko wymiana żartów i lekkich docinków, ale w rzeczywistości jest to coś więcej.
Maryla od lat mówi wprost i nie ukrywa swoich poglądów. Nie udaje, że wszystko jej jedno, nie stara się też przypodobać widzom. Fani cenią ją za szczerość i autentyczność – nawet w telewizji potrafi być sobą. Z kolei Wojewódzki dobrze wyczuwa moment, w którym można pozwolić sobie na prowokację, a kiedy lepiej odpuścić, żeby rozmówca otworzył się bardziej. Ta równowaga sprawia, że ich rozmowy są ciekawe i nieprzewidywalne.
Widzowie śledzą nie tylko sam wywiad, ale też relację między dwiema osobowościami – legendą polskiej sceny i dziennikarzem, który często przekracza granice. Maryla potrafi jednym komentarzem zaskoczyć, rozbawić albo lekko wprawić w zakłopotanie, a Wojewódzki potrafi to wykorzystać, by rozmowa była dynamiczna.
Dzięki temu nawet najbardziej nietypowe pytania czy porównania stają się okazją do pokazania prawdziwego charakteru artystki. Widzowie widzą, że Maryla ma dystans do siebie, nie boi się mówić tego, co myśli, i potrafi docenić talent innych gwiazd.
Maryla Rodowicz porównana do Dolly Parton i Lady Gagi
W ostatnim wywiadzie z Kubą Wojewódzkim, Maryla Rodowicz pokazała, że nawet po ponad pięciu dekadach na scenie wciąż potrafi zaskakiwać i reagować spontanicznie. Rozmowa obfitowała w momenty pełne humoru, szczerości i nieoczekiwanych komentarzy. To właśnie w takich fragmentach widać prawdziwy charakter artystki – jej dystans do samej siebie, poczucie humoru i umiejętność przyjmowania komplementów w niecodzienny sposób.
-Ty jesteś polską Dolly Parton i Lady Gagą zarazem?
-Kto tak powidział?
-Ja. (…) podoba ci się takie określenie “polska Dolly Parton, Lady Gaga zarazem”?
-Tak, uwielbiam.
Maryla wyjaśniła, dlaczego Lady Gaga robi na niej wrażenie:
Lady Gaga to jest takie zwierzę, ona jest najlepsza jak siada przy fortepianie. Dostaje takiego speeda i po prostu ona się unosi razem z tym fortepianem. To jest głos prawdziwy. (…) Wtedy jak ona siada do fortepianu - kocham ją. To jest wielka artystka. A Dolly Parton - legenda.
Nie zabrakło też pytania o Taylor Swift. Reakcja Maryli była bardziej powściągliwa:
-Nie, ja nie rozumiem fenomenu (…) no taki szkolny wokalik
Porównanie do Dolly Parton i Lady Gagi, choć na pierwszy rzut oka szalone, stało się komplementem, który artystka przyjęła z uśmiechem. To dowód, że legenda polskiej sceny nie potrzebuje potwierdzeń, by wiedzieć, kim jest, ale potrafi docenić, gdy ktoś zauważy coś wyjątkowego w jej twórczości.
