Marta Nawrocka pokazała choinkę w Pałacu Prezydenckim. Internauci oniemieli z zachwytu.
Marta Nawrocka pokazała choinkę, a Internauci już zwrócili uwagę na jeden szczegół. Posypały się komentarze i życzenia.
Jakie zwyczaje bożonarodzeniowe panują w Pałacu Prezydenckim?
Święta w Pałacu Prezydenckim to od lat ten sam, sprawdzony scenariusz, w którym polityka na chwilę ustępuje miejsca tradycji. Choć każda para prezydencka wnosi do tych wnętrz coś od siebie, to fundament pozostaje niezmienny: ma być uroczyście, polsko i rodzinnie. W 2024 roku Andrzej Duda postawił na mocny akcent wizualny, który widać było jeszcze przed przekroczeniem progu budynku. Mowa o ogromnej, drewnianej szopce, która stanęła bezpośrednio na Krakowskim Przedmieściu. To nie był gotowiec z marketu, ale efekt pracy rodzimych rzemieślników. Taka decyzja to jasny sygnał – prezydent chce promować polskie dziedzictwo i tradycyjne wartości chrześcijańskie, pokazując je wszystkim przechodniom, a nie tylko wybranym gościom. W środku pałacu klimat jest jeszcze bardziej kameralny. Najważniejszym punktem są spotkania opłatkowe, które dla pracowników Kancelarii są momentem wytchnienia po intensywnym roku. To właśnie wtedy, przy wspólnym łamaniu się opłatkiem, zacierają się nieco hierarchie służbowe.
Oprócz oficjalnych uścisków dłoni, Pałac w tym czasie tętni życiem dzięki najmłodszym. Regularnie organizowane są jasełka oraz występy artystyczne dzieci, co odczarowuje nieco sztywne, biurowe mury. Para prezydencka nie zapomina też o akcjach charytatywnych. Świąteczne wsparcie dla potrzebujących to już stały element grudniowego kalendarza, który ma przypominać, że prezydentura to nie tylko podpisywanie ustaw, ale też realna pomoc. Zmieniają się trendy, ale w Pałacu czas jakby się zatrzymał w dobrym tego słowa znaczeniu. Dominują polskie akcenty, góralskie motywy i rzeźbione dekoracje. To spójna wizja, która ma pokazać, że polska tożsamość najlepiej czuje się w otoczeniu tradycyjnego rzemiosła. Można odnieść wrażenie, że w tych ostatnich latach urzędowania, Andrzej Duda chce zostawić po sobie wizerunek gospodarza, dla którego domowe, świąteczne ciepło jest najwyższą wartością.
Jednak wygląda na to, że nowe rządy prezydenta Nawrtockiego nieco zmieniają całe świętowanie.

Karol Nawrocki we flaneli
Wigilia właściwie puka już do drzwi, a w sieci, zamiast kolejnych politycznych tyrad, pojawił się obrazek z zupełnie innej bajki. Karol Nawrocki, postać kojarzona raczej ze sztywnym kołnierzykiem i powagą urzędu, wrzucił na swój profil nagranie, które mocno odbiega od protokołu. Zamiast garnituru – luźna, kraciasta flanela, zamiast płaszcza – zwykła, robocza kurtka, a na głowie czapka bejsbolówka.
Cel tej wyprawy był konkretny: samodzielny wybór i ścinka choinki. Trzeba przyznać, że to rzadki widok. Zazwyczaj oglądamy go w sytuacjach, które wymagają nienagannej prezencji, więc takie „cywilne” wydanie budzi pewne zaciekawienie. Widać, że do zadania podszedł praktycznie – w lesie czy na plantacji jedwabne krawaty tylko przeszkadzają, a siekiera i żywica nie wybaczają błędów. Prezes IPN i kandydat na prezydenta postawił na przekaz pod hasłem: „jestem jednym z was”.
To wideo to klasyczny przykład ocieplania wizerunku, ale podane w dość znośnej formie. Nie ma tu wielkiej filozofii: jest las, jest mróz i jest facet, który postanowił pokazać, że domowe obowiązki nie są mu obce. Wygląda to trochę tak, jakby na chwilę zdjął maskę polityka i wszedł w rolę głowy rodziny, która musi zadbać o to, żeby w salonie pachniało lasem. W sieci szybko zauważono, że to element strategii, która ma go pokazać jako „człowieka z sąsiedztwa”, z dala od sejmowych korytarzy i wielkiej polityki.
Jednocześnie Pierwsza Dama nie pozostaje bierna w kwestii świątecznych przygotowań.
Marta Nawrocka pokazała choinkę
Wielka Sień Pałacu Prezydenckiego doczekała się w końcu bożonarodzeniowego akcentu, który w tym roku mocno odbiega od wszechobecnego blichtru i plastiku. Zamiast bombek z marketu, na głównym drzewku w siedzibie głowy państwa wylądowało coś znacznie bardziej autentycznego. To efekt współpracy Marty Nawrockiej z uczniami zakopiańskiego "Plastyka", czyli słynnego Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara. Szkoła z Zakopanego to marka sama w sobie, kojarzona z najwyższym poziomem rzemiosła, co widać na gałęziach tegorocznej choinki. Dominują na niej drewniane ozdoby, które są ukłonem w stronę staropolskich tradycji zdobniczych. Największą ciekawostką są łańcuchy wykonane w całości z drewna – detal, który wymaga ogromnej precyzji i cierpliwości, a przy tym wygląda o niebo lepiej niż ich świecące odpowiedniki. Całość sprawia wrażenie surowej, ale bardzo szlachetnej formy.
- Fantastyczna tradycja
- Bosko to wygląda
- Prawdziwa tradycja
- Uwielbiamy to
- Łzy w oczach jakie to jest piękne - zachwycali sie internauci
Wybór takiej stylistyki przez parę prezydencką to jasny sygnał: stawiamy na polskie rzemiosło i ludowe korzenie. W czasach, gdy świąteczne dekoracje często przypominają wystawy w galeriach handlowych, taka „drewniana” choinka wnosi odrobinę potrzebnego spokoju i prostoty. Nie ma tu krzykliwych kolorów, jest za to szacunek do materiału i talentu młodych ludzi z Podhala. Przyglądając się temu projektowi, trudno nie odnieść wrażenia, że to jedna z najbardziej udanych dekoracji w Pałacu w ostatnich latach. Pokazuje, że tradycja wcale nie musi być nudna ani archaiczna. Wystarczy oddać pędzel (i dłuto) w ręce zdolnej młodzieży, by stworzyć coś, co zamiast razić przepychem, po prostu cieszy oko naturalnością. To dobra lekcja stylu – czasem mniej znaczy więcej, zwłaszcza gdy za prostotą stoi autentyczna praca ludzkich rąk.




