Edyta Golec opublikowała szczery wpis przed Świętami. Fani zaniepokojeni doniesieniami.

Ponure doniesienia z domu Golców. Edyta mówi wprost o przedświątecznej rozsypce

Edyta Golec i Łukasz Golec od lat tworzą jeden z najbardziej rozpoznawalnych duetów polskiej sceny muzycznej. Prywatnie są małżeństwem, zawodowo filarami zespołu Golec uOrkiestra. Choć w mediach często pokazują się jako zgrana i pogodna para, tym razem Edyta postanowiła odsłonić mniej idealny fragment codzienności.

Zbliżające się święta Bożego Narodzenia to dla wielu rodzin czas intensywnych przygotowań, porządków i planowania wspólnych chwil. W domu Golców sytuacja wygląda jednak inaczej. Jak przyznała sama artystka, codzienne obowiązki i napięty grafik koncertowy sprawiły, że świąteczna organizacja wymknęła się spod kontroli.

Wszystko to zbiegło się w czasie z wyjątkowo intensywnym okresem zawodowym. Edyta i Łukasz Golec ledwie wrócili z długo odkładanej podróży poślubnej, a już musieli wrócić do pracy i koncertowania. Efekt? Dom, w którym trudno znaleźć przestrzeń na spokojne przygotowania do świąt.

Intensywna praca i życie w trasie zamiast świątecznych porządków

Edyta Golec postanowiła nie udawać, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Na swoim profilu w mediach społecznościowych opublikowała wpis, który szybko zwrócił uwagę fanów. Wokalistka wprost przyznała, że w jej domu nie ma jeszcze świątecznego porządku, a lista obowiązków pozostaje w dużej mierze niezrealizowana.

W emocjonalnym, ale jednocześnie pełnym dystansu wpisie artystka napisała o nieubranej choince, niekupionych prezentach i braku czasu na tradycyjne przygotowania. Zamiast tego podkreśliła jednak coś zupełnie innego – radość z kolędowania i spotkań z publicznością podczas koncertów.

Choinka ubrana? Prezenty kupione? Bigos się przegryza? Okna umyte? U mnie wszystko w totalnej rozsypce, ale za to kolęduje sobie już z Wami jeżdżąc tu i tam, a to jest bezcenne! - czytamy na instagramowym profilu artystki.

Edyta jasno dała do zrozumienia, że choć domowa logistyka leży, to muzyka i kontakt z ludźmi rekompensują wszystko. Jak sama zaznaczyła, możliwość wspólnego kolędowania jest dla niej bezcenna i to właśnie ona nadaje sens temu intensywnemu okresowi.

Taki obraz codzienności może zaskakiwać, szczególnie że święta w rodzinach artystów często kojarzą się z perfekcyjnie zaplanowaną atmosferą. Edyta Golec pokazuje jednak, że rzeczywistość bywa znacznie bardziej złożona.

Szczerość Edyty Golec i reakcja fanów

W dalszej części swojego wpisu Edyta Golec zachęciła fanów do udziału w świątecznych koncertach zespołu. Podkreśliła, że dla niej święta bez kolędowania nie mają pełnego wymiaru, a wspólne muzykowanie jest najpiękniejszym elementem tego czasu. Zaproponowała także bilety na koncerty jako pomysł na świąteczny prezent dla bliskich.

Bo święta bez kolędowania to nie święta! Kto się ze mną zgodzi? Jeśli nie macie pomysłu na upominek świąteczny dla najbliższych to zachęcam do zakupu biletu na jeden z naszych koncertów (…)" - napisała.

Szczerość artystki została bardzo dobrze przyjęta przez internautów. Pod postem szybko pojawiły się liczne komentarze, w których fani doceniali jej autentyczność i brak lukrowania codzienności. Wiele osób dziękowało za koncertowe emocje, inni zwracali uwagę na naturalność i poczucie humoru wokalistki.

• Piękna
• Śliczna
• Właśnie wróciłam z waszego koncertu, dziękuję za cudowne przeżycie
• Wspaniale - pisali zachwyceni

To nie pierwszy raz, gdy Edyta Golec pokazuje, że nie wszystko w jej życiu wygląda idealnie. Od lat buduje wizerunek osoby bliskiej ludziom, która nie boi się mówić wprost o zmęczeniu, chaosie czy braku czasu. Właśnie ta postawa sprawia, że odbiorcy chętnie reagują na jej wpisy i utożsamiają się z jej doświadczeniami.

Choć w domu Golców przed świętami panuje rozsypka, jedno pozostaje niezmienne – muzyka i kolędowanie nadal są dla Edyty Golcowej źródłem energii i radości, a fani wyraźnie to doceniają.