Zasmucający widok na grobie Bogumiły Wander! Fani są ZDEGUSTOWANI
Minął rok od pożegnania Bogumiły Wander, ikony polskiej telewizji. Dziś wracamy na warszawski Cmentarz Służewski, gdzie spoczęła w rodzinnym grobie. Na naszym zdjęciu w oczy kłuje jeden detal: na płycie nie widać ani jednego zapalonego znicza. Ten widok – surowy i skromny – naprawdę łapie za gardło.
Skromny nagrobek legendy
Wander została pochowana w grobie rodziców na Służewie; w dniu pogrzebu miejsce „tonęło w kwiatach”. Dziś płyta jest prosta: ciemny kamień, krzyż, tabliczka z nazwiskiem i datą. To estetyka daleka od przepychu – bardziej szept niż manifest.
W kadrze, który publikujemy, nie ma jednak palących się światełek pamięci. Efekt? Wrażenie, jakby nikt o mogile nie dbał… choć oczywiście zdjęcie to tylko wycinek chwili. Jeszcze kilka miesięcy temu media pokazywały to miejsce z kwiatami i pojedynczymi lampkami.
Od pożegnania pełnego kwiatów do codziennej ciszy
Przypomnijmy: Bogumiła Wander zmarła 30 lipca 2024 r., po latach choroby Alzheimera. Ceremonia miała kameralny charakter, a po uroczystościach na grobie pojawiły się setki białych wiązanek. Z czasem – jak to bywa – kwiaty zniknęły, a miejsce stało się bardzo oszczędne w formie.
Czy brak zapalonych zniczy to tylko moment „pomiędzy” odwiedzinami, czy dłuższa przerwa w pamięci? Tego nie rozstrzygamy, ale taki kadr zawsze skłania do refleksji i… może do krótkiego spaceru na cmentarz z małym światełkiem.

Pamięć nie tylko od święta
Ikony telewizji żyją w naszych wspomnieniach i archiwach, ale groby przypominają, że pamięć ma też bardzo prosty wymiar: kwiat, świeczka, chwila ciszy. Jeśli będziecie w okolicy Służewa, zatrzymajcie się na moment – jeden płomyk potrafi zmienić cały obraz. A my wrócimy tam znów i sprawdzimy, czy na płycie pojawiły się światełka.