"Myślałem, że...". Ralph Kamiński mówi, co usłyszał za kulisami Opola od Edyty Górniak
Ralph Kaminski opowiedział, co wydarzyło się za kulisami festiwalu w Sopocie. Po tym był przekonany, że Edyta Górniak nie pała do niego sympatią. Teraz ujawnił, co usłyszał od artystki za kulisami w Opolu.
Ralph Kaminski o Edycie Górniak
Za nami niezwykle emocjonujące cztery dni festiwalu w Opolu, podczas których gwiazdy niezmiennie zachwycały publiczność swoimi występami. Trudno nie wspomnieć o Edycie Górniak, która zapowiedziała, że był to jej ostatni występ na festiwalu w Opolu. Na ten wyjątkowy wieczór przygotowała repertuar przepełniony swoimi najpopularniejszymi hitami. Nie zabrakło również kultowego wykonania “Dumki na dwa serca” z Mietkiem Szcześniakiem.
Do tych wydarzeń odniósł się Ralph Kaminski, który również występował tego dnia na opolskiej scenie. Okazuje się, że muzyk był przekonany, że Edyta Górniak go nie lubi. Miał ku temu powód.

To jednak nie wszystko, ponieważ za kulisami festiwalu w Opolu Edyta Górniak zwróciła się do Ralpha.
Ja dowiedziałem się dosłownie 10 minut temu (że to ostatni występ Edyty Górniak na festiwalu w Opolu - przyp. red.) i ja myślę, że te decyzje Edyty, nie wiem, czy są takie na 100%. To jest na pewno największa polska wokalistka, diva, diva, diva. W ogóle mnie nawet dzisiaj pochwaliła, że dałem radę z tą różą, więc jestem w szoku. Myślałem, że ona mnie nie lubi, bo nie odpowiedziała mi “dzień dobry" w Sopocie — wyznał Światu Gwiazd Ralph Kaminski.
W dalszej części wywiadu zasypał Edytę komplementami i wrócił pamięcią do koncertu, który miał okazję oglądać na żywo. Odniósł się także do artystów, którzy po jakimś czasie decydują usunąć się w cień.
Ja byłem kiedyś na jej koncercie 20-leciu pracy artystycznej w Sopocie, na publiczności z moją mamą i to było coś genialnego. Ale jeśli to jest jej decyzja, to trzeba to uszanować […] czasem dobrze przejść na emeryturę. Rozumiem to, że np. Doda nie chce już grać takiej ilości koncertów i pojawia się tylko w big shows — dodał Ralph.
