Baron nagle wspomniał o Sandrze Kubickiej i synku. Tak naprawdę wygląda ich życie

Baron nagle wspomniał o synku i Sandrze Kubickiej

W ostatnich dniach w mediach nie przestaje być głośno o zbliżającej się najnowszej edycji “The Voice of Poland”, w której po raz pierwszy zobaczymy nowe jury w składzie: Tomson i Baron, Michał Szpak, Kuba Badach, Margaret i Anna Karwan. 

W związku ze zbliżającą się edycją jurorzy zdecydowali się na liczne wywiady, uchylając rąbek tajemnicy formatu. Z reporterką Świata Gwiazda Klaudią Lewandowską rozmawiali Tomson i Baron. Mąż Sandry Kubickiej zdobył się na wyznanie o swojej bliskiej rodzinie. 

Okazuje się, że kręcenie nowego sezonu “The Voice of Poland” pochłania ogromną ilość czasu, a jurorzy spędzają na planie zdjęciowym całe dnie. Baron przyznał, że w ciągu tygodnia są w stanie nagrać materiał na cały miesiąc. 

Przypomnijmy, że Aleksander Milwiw-Baron od lat związany jest z Sandrą Kubicką, którą poślubił w kwietniu 2024 roku. Miesiąc później świeżo upieczeni małżonkowie powitali na świecie swoje pierwsze dziecko - syna Leonarda. Niespodziewanie w marcu bieżącego roku Sandra przekazała, że w grudniu złożyła pozew rozwodowy. Ostatecznie do rozprawy nie doszło, a z biegiem czasu zakochani dali sobie drugą szansę. 

Wiele wskazuje na to, że dziś tworzą szczęśliwą rodzinę i mogą na siebie liczyć, o czym poinformował sam Baron, opowiadając o dzieleniu się obowiązkami z małżonką. 

Tata już jest stęskniony. Ja to rano mam tylko tulki tulki z Leosiem i jak wracam, to już śpi. Tylko poranki dla nas zostają — wyznał. 

Na pytanie, czy łatwo jest pogodzić wychowanie dziecka z pracą, odpowiedział:

Jak ma się mamę, która opiekuje się dzidziusiem, jak ty jesteś w pracy to łatwo. Wymieniamy się razem z Sandrą obowiązkami, kiedy ona ma swoje zajęcia, to ja zostaję z Leosiem, więc wtedy jest łatwo. Poza tym to żadna praca, to czysta miłość — dodał Baron w rozmowie ze Światem Gwiazd.