Robert Janowski mówi o powrocie do programu "Jaka to melodia?". Jest jasna deklaracja

Dlaczego Robert Janowski odszedł z "Jaka to melodia"?

Janowski stał się znany dzięki występom w musicalu „Metro”, jednak to muzyczny teleturniej TVP przyniósł mu prawdziwą popularność. Robert był prowadzącym „Jaka to melodia” od 1997 do 2018 roku. Dzięki swojej charyzmie zdobył za to trzy Telekamery i czwartą, Złotą. W pewnym okresie był prawdziwym gwiazdorem TVP: współprowadził śniadaniówkę „Kawa czy herbata”, a później „Pytanie na śniadanie”.

Pogłoski o jego odejściu z programu zaczęły pojawiać się od 2017 roku. Niestety w 2018 okazały się one prawdą. Janowski wyjaśniał, że sam zrezygnował z prowadzenia teleturnieju, bo nie podobały mu się zmiany, jakie wprowadzała Telewizja Polska.

Od tego czasu program miał już dwóch gospodarzy, a sam Robert odnalazł się w konkurencyjnej stacji. Czy chciałby wrócić do formatu, który przyniósł mu sławę? Poniżej szczegóły.

Kto został nowym prowadzącym w "Jaka to melodia"?

W muzycznym teleturnieju TVP po odejściu Janowskiego zaszły zmiany nie tylko w wyglądzie studia. Nowym gospodarzem początkowo został Norbi, jednak nie zagrzał on tam długo miejsca. Finalnie program prowadzi Rafał Brzozowski, wcześniej odpowiedzialny za „Koło fortuny”

Jesienią 2021 Robert nawiązał współpracę z Polsatem. Wygrał w 15. sezonie programu „Twoja twarz brzmi znajomo”. Później wystąpił w świątecznym odcinku programu, by w 2022 najpierw zastąpić Michała Wiśniewskiego na fotelu jurorskim, a od 17. edycji zostać w składzie jury już na stałe.

Teraz pojawiła się nadzieja na potężne zmiany w całej Telewizji Polskiej. Czy Janowski chciałby tam wrócić? Poniżej przytaczamy jego wypowiedź. Na końcu artykułu znajdziecie też archiwalne zdjęcia z „Jaka to…”, kiedy prowadzącym był Robert.

Czy Robert Janowski wróci do "Jaka to melodia"?

Janowski udzielił ostatnio wywiadu magazynowi „Wprost”. Dziennikarz zapytał go, czy chciałby wrócić do teleturnieju, jaki prowadził w TVP. Robert przyznał, że nie byłoby proste, ale serce podpowiada mu, że chciałby znowu wrócić do tamtego formatu.

Zaglądając w serce, to pewnie powiedziałbym „tak”, bo to kawał mojego życia i życia moich telewidzów. To byłoby możliwe, ale wcale nie takie proste. Nie ma we mnie chęci wendetty, nie jestem mściwym elementem społeczeństwa, raczej reprezentuję grono nastawione na miłość, radość i pokój. Wolałbym budować relacje, zamiast je niszczyć – wyznał Janowski.

Źródło: „Wprost”