A jednak! Polacy z sukcesem na Oscarach, mimo braku „Chłopów”! Nie zabrakło łez wzruszenia

Oscary 2024: Joanna Kulig w Amerykańskiej Akademii Filmowej

96. gala rozdania Oscarów jak zwykle odbyła się w Dolby Theatre w Los Angeles. Prowadzącym był komik Jimmy Kimmel. Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej przyznała nagrody w 24 kategoriach. W styczniu tego roku oficjalnie ogłoszono, że jej członkinią została Joanna Kulig, gwiazda „Zimnej wojny”.

Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej zrzesza 11 tysięcy przedstawicieli świata filmu. W 2024 poza Joanną Kulig do tego prestiżowego grona dołączyli między innymi Colin Farrell, Raul Castillo, Noemie Merlant, Bill Hader i Paul Mescal. Członkostwo w nim jest dożywotnie, a zapraszani do niego są osoby mające znaczący wkład w rozwój kina oraz laureaci i nominowani do Oscarów. To kolejny wielki sukces polskiej aktorki. Joanna Kulig w 2022 roku zasiadała w jury sekcji „Un Certain Regard” na 75. MFF w Cannes. 

Teraz jednak wszyscy mówią nie o Kulig, a o tytule, który powstawał w całości w Polsce. Niezwykły film otrzymał Oscara w ważnej kategorii. Nie zabrakło poruszających podziękowań dla naszego kraju, szczegóły oraz zdjęcia polskich twórców na gali poniżej.

Oscary 2024: zwycięstwo polskiej koprodukcji

Na 96. gali rozdania Oscarów filmy oraz twórcy otrzymali nagrody w 24 kategoriach. Nominacje ogłoszono w styczniu 2024 roku. Już wtedy stało się jasne, że największa nadzieja dla Polski okazała się największym rozczarowaniem. Film „Chłopi” DK i Hugh Welchman został zgłoszony w pięciu kategoriach, jednak znalazł się jedynie na tzw. krótkiej liście w kategorii „najlepszy film animowany”. Nominacji nie otrzymał żadnej.

Ten sam los spotkał aż dwa filmy dokumentalne, współprodukowane przez Polaków. Produkcje „Skąd dokąd” (w reżyserii Macieja Hameli) i „Apolonia, Apolonia” (reżyseria: Lea Glob) nie otrzymały nominacji w kategorii pełnometrażowy film dokumentalny. Całkowicie odmienny los spotkał inny tytuł, w którego powstaniu brali udział Polscy twórcy. Tu pora na wielkie oklaski, szczegóły poniżej!

Oscary 2024: polska koprodukcja "Strefa interesów" z Oscarami

Film „Strefa interesów” wyreżyserował angielski reżyser Jonathan Glazer, a zdjęcia do niego powstawały w naszym kraju. Wśród Polaków w ekipie znaleźli się Ewa Puszczyska i Łukasz Żal, czyli współtwórcy „Idy” oraz „Zimnej wojny”. Pojawili się gali, ich zdjęcia poniżej. Premiera kinowa w Polsce miała miejsce 8 marca.

„Strefa interesów” to brytyjsko-polska koprodukcja, która otrzymała aż 5 nominacji do Oscara. W kategoriach: najlepszy film, najlepszy reżyser, najlepszy scenariusz adaptowany, najlepszy dźwięk i najlepszy film międzynarodowy. Już wiadomo, że produkcja dostała Oscary w kategoriach „najlepszy film międzynarodowy” i „najlepszy dźwięk”.

Rudolf (Christian Friedel) wraz z żoną Hedwig (Sandra Hüller) oraz czwórką dzieci i psem mieszkają w przestronnym, pedantycznie czystym domu z wypielęgnowanym ogrodem i szklarnią. Celebrują rodzinne obiady, marzą o wakacjach w ukochanych Włoszech. W weekendy lubią popływać kajakami lub pospacerować po lesie z przyjaciółmi. Jednak zza ścian ich domu często dobiegają niepokojące odgłosy, a czasem rozpaczliwe krzyki, ponieważ Rudolf Höss jest komendantem obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau – brzmi oficjalny opis filmu.

Nie zabrakło wielkich łez. Kiedy twórcy filmu przemawiali po odebraniu Oscara, grająca główną rolę Sandra Hüller zalewała się łzami. Zwłaszcza kiedy w przemówieniu pojawił się wątek odwracania oczu świata od dziejącego się koszmaru, jaki teraz rozgrywa się w Gazie.

Dziękuję za zaszczyt, Muzeum w Auschwitz i Polskiemu Instytutowi Sztuki Filmowej za zaufanie. Nasz film pokazuje do czego prowadzi dehumanizacja. Obecnie ginie w konflikcie tylu ludzi – czy to ludzi w Izraelu czy to ataku w Gazie, to wszyscy ofiary tej dehumanizacji – mówił reżyser.

Poniżej zdjęcia twórców, także Polaków, na oscarowej gali.

Zwiastun filmu „Strefa interesów”: