Filip Chajzer miał poważny wypadek na motocyklu. Zdjęcie trafiło do sieci

Kolejne kontrowersje wokół Filipa Chajzera

Filip Chajzer to jeden z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy w Polsce. Kojarzony od lat głównie z TVN, zdobył popularność dzięki reportażom, relacjom z wydarzeń oraz specyficznemu poczuciu humoru. Ale jego kariera nie obyła się bez kontrowersji. Przez lata był bohaterem licznych afer - od niestosownych wypowiedzi, po krytykę za działania w mediach społecznościowych. 

Jeszcze całkiem niedawno, w marcu 2025 roku UOKiK nałożył na niego imponującą grzywną w wysokości ponad 90 tysięcy złotych za nieoznaczone wpisy reklamowe na Instagramie. Wydawało się, że temat jego osoby na chwilę ucichł, jednak teraz do opinii publicznej dotarły niepokojące wieści. Okazało się, że prezenter uległ poważnemu wypadkowi.

Filip Chajzer miał wypadek na motocyklu

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 1 czerwca. Filip Chajzer miał wypadek motocyklowy i został przewieziony na SOR w Skarżysku. Choć szczegóły zdarzenia nie zostały jeszcze oficjalnie ujawnione, wiadomo, że stan dziennikarza wymagał natychmiastowej pomocy medycznej. 

Podobno wdzięczność to uczucie o najwyższej wibracji z całej palety ludzkich uczuć. Chcę wyrazić wdzięczność ludziom, którzy uczestniczyli w akcji ratowniczej zaraz po wypadku na motocyklu, który wczoraj miałem. - czytamy we wpisie Chajzera.

Na miejscu zajął się nim zespół ratowniczy, a jednym z pierwszych, którzy udzielili mu pomocy, był ratownik medyczny o imieniu Szymon Hajzler.

Dziękuję za Waszą pracę i oddanie. Na zdjęciu ze mną ratownik medyczny - Szymon Hajzler. 
Tak serio nazywa się HAJZLER. Pan Szymon myślał, że to ukryta kamera bo przez zbieżność nazwisk mówią na niego w pracy… Zygmunt Kiedy okazało się, że to nie żart poprosił mnie o zdjęcie dla żony bo jak przyznał - „w życiu mi nie uwierzy”. Droga żono - masz wspaniałego męża. Facet dał z siebie wszystko.

Filip Chajzer trafił do szpitala z powodu wypadku motocyklowego

Chajzer wyraził swoją wdzięczność całemu personelowi medycznemu, który udzielił mu pomocy. 

Dziękuję SOR w Skarżysku. Mimo przebudowy oddziału serce włożone w pracę i to z jaką troską zajmujecie się tam pacjentami jest ujmujące. Kiedy przedstawiła się mi się pani doktor ja natomiast myślałem, że to żart - Pani wyciąga rękę i mówi - Maja Ostaszewska. Jest Pani super pani doktor. Teraz w szpitalu uniwersyteckim w Prokocimiu na ortopedii czekam na moje płytki do kości. 

Wpis dziennikarza spotkał się z licznymi komentarzami wsparcia ze strony fanów, ale też tych, którzy wcześniej go krytykowali.

• Zdrówka Filip !
• Zdrowia, wczoraj skończyłam czytać Twoja książkę, wracaj do zdrowia, bo pewnie masz jeszcze kilka rzeczy do zrobienia
• Szybkiego powrotu do zdrowia

W takich chwilach wiele osób odkłada uprzedzenia na bok.

 I tak sobie myślę - nie jest źle. Żyję i to jest najpiękniejsze! - stwierdził na koniec.